W życiu każdego z nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica, jedna utracona nadzieja i jedna niezapomniana miłość . To one zmuszają nas do zakładania masek,choć tak naprawdę tego nie chcemy. Ale dzięki nim uciekamy od rzeczywistości i czujemy się lepiej. A ludzie przestają nas oceniać i krytykować, bo dla nich przestajemy istnieć. Bo na tym tak naprawdę nam zależy, czyż nie? Wiele pytań, zbyt mało odpowiedzi, można od tego wszystkiego oszaleć... Nasze maski (schronienia), są pomocne, lecz nastaje w końcu taki dzień, kiedy i one nie mogę tego znieść i... rozpadają się na miliony kawałeczków, zupełnie, jak nasze serce.
Ale mimo to jesteśmy szczęśliwi, ponieważ tylko najbardziej skrajne emocje są w stanie poruszyć nasze maski. Które najczęściej są przez nas nazywane oczami duszy. A takim skrajnym uczuciem jakie najczęściej nam towarzyszy jest miłość. To ona napędza nasze dusze i ciała, porusza nasze umysł, otwiera bramy do nieba. Bo bez miłości, czy też innych uczuć nie bylibyśmy ludzmi...
,,I choć nie mam Cie na co dzień, to codziennie mam cie w głowie" myślę to co dzień, gdy, tylko pojawisz się blisko mnie, wiem,że nie mam do tego prawa, ale czasem mam ochotę podbiec do ciebie i wyjawić Ci wszystko,co myślę, co czuję,lecz wiem,że kurtyna jeszcze nie opadła i muszę kontynuować te przedstawienie...
CZYTASZ
Sasunaru i Irukashi 2
FanfictionJest to kontynuacja poprzedniej części.Akcja dzieje się 10 lat pózniej.