*narracja trzecioosobowa*
Dziewczyna odsunęła się od chłopaka, czując jak w jej głowie pojawia się wiele pytań. Jej serce nadal biło w przyśpieszonym tempie, a wzrok błądził po twarzy blondyna. Na swoich ustach nadal czuła jego wargi, które były wprost stworzone do całowania, przynajmniej tak jej się wydawało, bo nie miała w tym żadnego doświadczenia. Luke wyprostował się, jakby nie mogąc dopuścić do siebie wiadomości, że właśnie pocałował siostrę swojego przyjaciela. W jednym krótkim momencie złamał trzy najważniejsze zasady, które postawił mu Ashton. Trzy w ciągu jednego tygodnia. Mimo że bardzo chciał to nie mógł mieć wyrzutów sumienia i nawet przez chwilę nie żałował tego, że wreszcie pocałował Gabriellę. Poza tym wydawało mu się, że ona też jest z tego zadowolona. Nie sądził tylko, że po tym wszystkim, będzie miał tyle mieszanych uczuć wewnątrz siebie. Czuł satysfakcję, że pierwszy pocałunek dziewczyny był właśnie z nim. Z drugiej strony miał nadzieję, że Ash nie dowie się o tym co tutaj się wydarzyło. Mieli przed sobą całe wakacje oraz trasę, która czekała za rogiem. Nie wiedział tylko jak miał się przy niej zachowywać, nie wiedział czego ona od niego oczekiwała. Hemmo przeczesał dłonią włosy, mając kompletny mętlik w głowie, co było zaskakujące, bo nigdy tak nie miał. Zazwyczaj nie przejmował się tym o czym myślą dziewczyny, które go całowały, a teraz był może trochę zestresowany? Gabie nie była lepsza, czuła zbyt wiele emocji jak na te kilka minut. Przez moment siedzieli w ciszy, nie wiedząc co powiedzieć. Oboje byli zaskoczeni tym pocałunkiem, który obudził w nich zaskakujące emocje oraz sprawił, że zaczęli inaczej postrzegać siebie nawzajem.
- Co z resztą? - Irwin postanowiła wreszcie się odezwać i przerwać tą krepującą ciszę. Było to najgorsze pytanie jakie mogła w tamtej chwili zadać. W ogóle nie skomentowała tego co zdarzyło się zaledwie chwilę temu i Luke poczuł się tym trochę urażony.
- Ashton wkurzył się na Caluma i uznał, że chyba lepiej będzie jak pójdą na dół do reszty. - odparł chłopak, wzruszając beznamiętnie ramionami. - Nie skomentujesz tego? - dodał po chwili.
Gabriella spojrzała na niego z dziwnym wyrazem twarzy. Hemmings z wyjątkową łatwością odgadnął, że buzuje w niej wiele sprzecznych emocji, ale liczył na krótki komentarz. Chciał wiedzieć czy podobał jej się pierwszy pocałunek, czy może nie czuła się... komfortowo.
- Było dobrze. - wymamrotała, spuszczając wzrok na swoje dłonie. Luke nie odrywał spojrzenia od jej twarzy, tym samym sprawiając, że na jej policzkach zakwitły rumieńce.
- Tylko tyle? - spytał. Czy tylko na nim wywarło to takie ogromne wrażenie?
- Nie mogłam sobie tego lepiej wyobrazić. - dodała po chwili, pochylając głowę, żeby włosy zakryły jej czerwoną twarz. Nie spodobało się to blondynowi, który chwilę potem odgarnął jej kosmyk.
- Gabie, przestań się całe życie chować. - pokręcił głową z dezaprobatą, a ona podniosła się szybko z łóżka, jakby chciała uniknąć z nim kontaktu fizycznego. Ten pocałunek wzbudził w niej niepokojące uczucia, o których nigdy nie miała pojęcia.
- Powinnam zejść na dół do reszty. - powiedziała w jego kierunku, a potem podeszła do drzwi i spojrzała na niego badawczo. - Idziesz?
- Zaraz dołączę. - mruknął, opierając dłonie na kolanach. Gabriella ostatni raz na niego spojrzała i wyszła na nogach, niczym z waty.
Kiedy dziewczyna wyszła, Luke zdjął maskę obojętności. Przetarł twarz dłonią, jakby dopiero się obudził. Chyba za dużo wypił, bo nie wiedział czy zdołałby to zrobić gdyby był trzeźwy. Nie, on nie mógł przyjąć do świadomości tego, że to ona poprosiła go, żeby ją pocałował. Chłopak odetchnął ciężko i wziął rysunek, który chwilę wcześniej pokazała mu brunetka. Miała talent i wiedział o tym od pierwszego momentu, kiedy sam zabrał jej ten szkicownik. Nie mógł uwierzyć, że go narysowała i nie była to karykatura tylko najprawdziwszy portret w który włożyła dużo pracy i serca. Doceniał to, że mu to pokazała, w szczególności dlatego, że była przewrażliwiona na tym punkcie. Jeszcze raz przyjrzał się swojej podobiźnie, nie mogąc powstrzymać, delikatnego uśmiechu, wchodzącego na jego usta.
CZYTASZ
• My friend's sister • L. H. ✓
Fanfic" - Dobra, chłopaki - powiedział szatyn, wchodząc do ich wspólnego salonu, w którym siedziała pozostała trójka. Ashton rzucił kartkę papieru na stolik do kawy. - Podpisać się pod tym. - Co to jest? - spytał Calum, spoglądając na przyjaciela z zaskoc...