Normalny dzień szkolny, zapowiadał się dziś trochę inaczej. Od rana chodziły pogłoski o nowym chłopaku w szkole. Nawet chłopacy plotkowali jaki to on nie jest. Weszłam na stołówkę i skierowałam się do mojego stolika z zamiarem zjedzenia drugiego śniadania.
-witam dziewczęta - przywitałam się z całą grupką i zajełam moje miejsce
-widziałaś już Jose ? -zapytała Fifi, moja przyjaciółka - to ten nowy i Megi powiedziała, że on nie lubi dziewczyn - widziałam smutek w jej oczach
-nie powiedziałam, że jest gejem Fi ! Nie zmnieniaj sensu wypowiedzi ! Po prostu nie lubi rozmawiać ... Z nikim - końcówkę powiedziała bardzo cicho jak by się bała, że ktoś usłyszy.
Nagle drzwi do stołówki się otworzyły, a w nich pojawiła się dobrze zbudowana sylwetka młodego chłopaka.
-ani Mru Mru - sykneła nagle Megi mając wzrok wbity w niego.
Zobaczyłam, że on również miał oko na Megan. Może to jego gust, nie wnikam. Ale nie spoglądał normalnie tylko z dystansem. Przechodząc obok sapnął, a dziewczyna, która była moją drugą BF - best friend spojrzała teraz na mnie z pytającym wyrazem twarzy.
- coś cię boli ?- zmartwienie, to właśnie widniało w jej oczach
-nie, czemu pytasz ? Źle wyglądam ? Dzis spałam tylko zaledwie 5 godzin, wiec może to przez to.- powiedziałam uśmiechając się aby nie widać było bardziej mojego zmęczenia.
-tak tylko zapytałam- i zwiesiła wzrok na talerz z jedzeniem..
Wiedziałam, że coś nie gra. I to wcale nie chodziło o mój wygląd. Spojrzałam po stolikach i dwa dalej od naszego siedział on z bandą chłopaków, którzy nigdy do nas nie zagadywali, a nawet nie spoglądali. Byli przystojni, umięśnieni ... To może dlatego nigdy ich nie poznałam.Dziś było coś nie tak, bo każdy jeden, który siedział odwrócony twarzą do nas, aktualnie przyglądał się nam.
-dziewczyny, wydaje mi się, że tu dzieje się coś dziwnego - zwróciłam się do koleżanek
-no coś Ty -Megi siedziała obok mnie, wiec też musiała to zauważyć - wszystko jest tak jak zawsze - ale nie spojrzała mi w oczy.
Wstałam i poszłam pod następną klasę. Nieważne, że dzwonek jest dopiero za dziesięć minut. Wspięłam się po schodach i podążyłam pod salę 215. Nikogo tam nie było, ale to żadna nowość, bo wszyscy są na stołówce. Tylko wyjątki nie bywają tam, albo zdezorientowani tak jak w moim przypadku. Spojrzałam w bok, a przy mnie zmaterializował się jeden z dryblasów. Miał spojrzenie ciężkie i zdenerwowane.
-co ? -zapytałam zła, bo właśnie przekroczył moją przestrzeń osobistą
-chciałem dotrzymać Ci towarzystwa - teraz trochę się przestraszyłam jego oczu. Zmieniły się w takie zielone.
-nie chcę abyś mi niczego dotrzymywał -warknęłam
-okejjj- podniósł ręce w geście, że się poddaje. I odszedł z pół uśmiechem. Moment później pod biegła do mnie Fi i Meg.
-czego chciał od ciebie Set ?- Meg była przerażona. Złapała mnie za ramiona i podciągnęła do góry, nawet nie wiedziałam, że ona tak umie.
-dotrzymać mi towarzystwa -zrobiłam w powietrzu cudzysłów- ale podziękowałam za taką łaskę- uśmiechnełam się pokrzepiająco do nich
-wariaci i psychole - mruknęła do nas Meg - na smyczy takich trzymać
-znasz ich ? -byłam bardzo ciekawa czemu była taka dziwna
-ohh no znam, ale daj mi spokój nawet ich nie lubię - powiedziała patrząc w podłogę
- nie wnikam- poklepałam ją po plecach i weszłam do klasy. Zajęłam moje miejsce i czekałam na innych.
-dziś zaczniemy temat o ciele człowieka: budowa mięśni, kości, tkanki.. - pan Cup, czyli facet od biologii wkroczył w własny świat opowiadając jakieś ciekawostki z jego życiowego doświadczenia. On nawet mówiąc o matematyce potrafi tak nakierować rozmowę, że chwile później znowu opowiada o swoich podróżach, wycieczkach, porażkach i sukcesach. Nie żebym narzekała, ale on powinien czegoś nas nauczyć , no nie ?Nagle poczułam rękę na ramieniu, która z siłą mnie ścisnęła. Spojrzałam na twarz dziewczyny, którą zobaczyłam pierwszy raz na oczy. Brązowe włosy, piwne oczy mówiące "wszystko mnie denerwuje, nawet ludzie" i drobnej postury, cóż to za zmyłka czując jak mocno mnie trzyma, a przy tym wygląda na nie wysilającą się tym. Ale czemu się dziwie że jej nie kojarzę ? Przecież ja idąc korytarzem większości ludzi nie znam i wydaje mi się jakby byli nowi, a to uczniowie ostatnich klas.
![](https://img.wattpad.com/cover/69187769-288-k870440.jpg)
CZYTASZ
Uwaga, to pomyłka
FantasyGłówna bohaterka historii, Aleisha, jest uczennicą liceum. Dziewczyna ma zmartwienia jak każdy inny człowiek i nie zdaje sobie sprawy, że dookoła jest coś nie tak. Do pewnego czasu! W szkole pojawia się nowy uczeń, który nie pała ogólną sympatią do...