Więc zaczęło się. Gliniarze weszli przez drzwi i okna. Wszyscy zaczęli się bić, mordować oprócz mnie i Kasi. Zacząłem rzygać krwią, już nie mogłem tego ukryć. Zobaczyłem jak Judge Angels broni Kasi. Nie miała już sił kiedy komendant wycelował w ich stronę coś mnie drgnęło i popchnąłem Judge i Kasie tym samym obrywając w bok przebiło się.
-Ty gnoju-powiedziałem z głową na dole, plując krwią
Czułem wzrok wszystkich na sobie, a ja stałem z głową na dole, krwawiąc i rzygając krwią
-Hah musiało ich nie bronić!-zaśmiał się
Kiedy wycelował broń powiedział tylko:
-Sajonara
Wystrzelił pocisk w moją stronę i nagle dwie czarne macki wyszły z moich pleców broniąc mnie. Podniosłem głowę z chorym uśmieszkiem.
-Tylko na tyle cię stać?-zapytałem rozbawiony
-Ty...!-powiedział wściekły
Strzelał we mnie, a macki broniły mnie ruszając się. Nagle podbiegłem do niego i uderzyłem go, aż się przewrócił upuszczając pistolet.
-Podaj nóż!-powiedziałem do Jeffa
Jeff podrzucił nóż. Podbiegłem łapiąc nóż i poderżnąłem gliniarzowi gardło mówiąc:
-Idź spać
I tak właśnie uratowałem całą moją szkołę. Slendi był trochę zdziwiony no ale... ważne jest to że ich uratowałem.
CZYTASZ
Szkoła Creepypast
FanfictionWięc tak Tomasz zostaje wyrzucony ze starej szkoły przez bijatykę z kolegą w klasie i zostaje wysłany do internatu, który okazał się dużym trzy częściową willą. Co go tam czeka to wszystko się dowiecie w swoim czasie ;)