Część 8 Efekty

46 5 3
                                    

Toby szarżował, ale go odrzuciłem moimi mackami, następnie zaatakował Candy i uderzył mnie prosto w szczękę. Oddałem mu przy pomocy macek odbiłem się i uderzyłem go z taką siłą, że go wyrzuciłem, kolejny był Jeff, który się na mnie rzucił, lecz przez przypadek uderzyłem go macką, że aż poleciał gdzieś w głąb lasu.

-Koniec! Ukończyliście cały trening! Jesteście wolni!-powiedział Slendi

Patrząc na siebie, od razu wystrzeliliśmy do kuchni zjadając wszystko co było w lodówce.

-Ej zostawcie coś dla mnie!-krzyknął Jeff

-Sorry, ale Toby atakuje moje cukierki!-powiedział Candy

-Jeść jeść jeeeeeść!-powiedział Toby

-Odczep się od moich cukierków!-oznajmił Candy

-Nieee!-odpowiedział Toby

-Oż ty!-krzyknął Candy

Zaczęli się bić, a ja z Jeffem zjedliśmy resztę co było w lodówce. Dziewczyny się na nas patrzyły jak na świrów, może dlatego że byliśmy bez koszulek, ale kto by się tym martwił.

-No pięknie trzeba zrobić zakupy-powiedziała Jane

-Oj tam oj tam, kupimy to jutro-powiedziałem

-Raczej nie bo jutro Judge ma urodziny-powiedziała Nina

-Oj!-odpowiedziałem

Jeżeli nie pamiętacie kto to Judge, to piękna blond dziewczyna z całkowicie czarnymi oczami. Ubrałem się i wyruszyłem do miasta, a dzięki moim mackom mogę się szybciej poruszać, więc do miasta droga zajęła ok. 2 minut, następnie schowały się moje macki i poszedłem do mięsnego.

-Dzień dobry przyszedłem kupić kurczaka, białą kiełbasę i piersi z kurczaka-powiedziałem do sprzedawcy

-Dobrze proszę-powiedział sprzedawca

Zapłaciłem i wyżłem, następnie byłem w paru innych sklepach i wracałem do willi, lecz zatrzymali mnie dresiarze.

-Ej ty dawaj hajs-powiedział wyjmując nóż

-Nie-odpowiedziałem

-Nie? To sami sobie weźmiemy-powiedział po czym wbił mi nóż w brzuch

Ja złapałem nóż i wyciągnąłem go z brzucha, po czym wyszły macki i uderzyły ich z taką siłą, że wbili się w ścianę. Wróciłem do Willi z zakupami i z nożem.

Szkoła CreepypastOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz