Otworzyłam drzwi i weszłam do środka kawiarni. Po prawej znajdowało się parę oddzielnych od głównej sali pomieszczeń. Bez większego zastanowienia skierowałam się do tego z numerem 4. Otworzyłam drzwi.
Pomieszczenie było względnie małe. Po środku stał stół a wokół dwie kanapy i przesunięty tyłem do drzwi fotel. Siedział na nim nie kto inny jak założyciel chatu. Przeszłam obok niego i bez względnych formułek usiadłam na kanapie naprzeciw.
- Witam Panie Nakura - przywitałam się.
- Przejdźmy może na ty - podpowiedział, po czym dodał - wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie - odparłam krótko - a ty?
Pokręcił głową.
Tera mam kilka możliwości.
Od czego by tu zacząć. Osoba siedząca na przeciw mnie to Nakura - Izaya Orihara. Przez pewien czas pisałam z nim online na chacie dla samobójców. Nie, spokojnie. Nie planowałam niczego takiego. Chciałam tylko poznać tego słynnego informatora z Ikebukuro. Ale żeby to nie wyszło na jaw, muszę pokręcić. Przecież co by sobie o mnie pomyślał, gdyby dowiedział się o zafascynowaniu (nie dosłownym) jego osobą. Tak więc jeszcze w domu wpadłam na pomysł, aby wkręcić go wpierw, że mam zamiar się zabić, a potem mu dodatkowo zlecić wpojenie pewnej rzeczy do łba mojej pustej koleżanki. I tu chodzi o dwie pieczenie na jednym ogniu. Jak się uda, on pomyśli, że po prostu poprosiłam go o przysługę co do mojej koleżanki, a przy odrobinie szczęścia rzeczywiście coś do niej dotrze. A ja dodatkowo przyjrzę się pracy najlepszego informatora. Plan doskonały.
Co do możliwości...
1) Udawać głupią przyszłą samobójczynie i wypalić ze wszystkim w ostatniej chwili.
2) Grać z samego początku w otwarte karty (włącznie z tym "zafascynowaniem" jego osobą).
3) Rozpocząć grę.
Ding!Ding!
Wygrywa odpowiedź numer......... 3! Ale z domieszką odpowiedzi numer 2. Już się boję co z tego wyniknie.
- Wcale nie chcę się zabić. Ty również Izaya Orihara - powiedziałam z psychicznym uśmiechem.
Nie. Uśmiech nie jest celowo psychiczny. Czasem po prostu jeden kącik ust mam przypadkowo wyżej i tyle.
Na twarzy informatora odmalowało się lekkie zdziwienie niemal natychmiast zastąpione równie psychicznym uśmiechem co mój własny.
- Może za nim przejdziemy do rzeczy przyniosę napoje - odpowiedział z już życzliwym uśmiechem i wyszedł.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak więc oto drobny wstęp do akcji.
Jak na razie pisane w oparciu o "DRRR!! Light Novel"
Z góry przepraszam za błędy
CZYTASZ
Przechytrzyć Informatora
FanfictionFanfik DRRR!! Główną postacią jest Izaya wraz z bohaterką. Tak więc dziewczyna jest zainteresowana młodym informatorem i próbuje poznać go oraz jego sposób rozumowania. Czy przerodzi się to w romansidło? A może główna bohaterka będzie musiała rywali...