Czterdzieści cztery, czterdzieści pięć... Chwila. Co ja odwalam? Ah... No tak. Przecież właśnie zmierzam na spotkanie z najlepszym znanym mi informatorem, a przy tym ze zdenerwowania zaczęłam liczyć stopnie schodów. Tak. Schodów prowadzących prosto na dach. Na dach, na którym czeka na mnie ten cały informator... Tera - powtarzasz się. Skup się wreszcie...!
Zanim zakończyłam własne ochrzanianie się w myślach, zorientowałam się, że jestem już przed tymi drzwiami. Drzwiami, za którymi czeka mnie mój wyrok. Idiotko - w coś się u diabła wpakowała...?
Nacisnęłam klamkę, po czym przekroczyłam próg. Rozejrzałam się po miejscu. Cała płaszczyzna jest pusta, wokół barierki, no i oczywiście opierający się o jedną z nich znany wszystkim dobrze Izaya.
- Dobry Tera-chan! Podejdź tu! Chyba się mnie nie boisz, nie? - krzyknął z tym swoim złośliwym uśmiechem
- Idę, już idę! - odkrzyknęłam z podobnym uśmiechem
Podeszłam do niego i również oparłam się o barierkę.
- To jak? Co takiego wymyśliłeś? - zapytałam
Ten wredny manipulator tymczasem zignorował mnie i odwracając się przodem do panoramy miasta powiedział:
- Ludzie z góry wyglądają jak mrówki
Zrobiłam to co on i podążając jego wzrokiem spojrzałam w dół.
- Tak, ale mrówki są takie same, ale ludzie nie. Każdy ma swoją własną historię, własne doświadczenia, przeżycia... - powiedziałam
- Zgadzam się. Żaden z nich nie jest taki sam. Wszyscy śpieszą się w inne miejsca, mają inne cele życiowe, inne marzenie... - dodał
Zamilkliśmy.
- Więc... Co z tym planem? - zagadnęłam
- Wszystkie papiery mam przygotowane w swoim apartamencie. To nie jest daleko - powiedział z rozleniwieniem
- No to w drogę - mruknęłam
----------------------------------------------------------------------------------------
Wiem - strasznie krótki. Wybaczcie
CZYTASZ
Przechytrzyć Informatora
FanfictionFanfik DRRR!! Główną postacią jest Izaya wraz z bohaterką. Tak więc dziewczyna jest zainteresowana młodym informatorem i próbuje poznać go oraz jego sposób rozumowania. Czy przerodzi się to w romansidło? A może główna bohaterka będzie musiała rywali...