Zamyślił się na chwilę.
- Więc jesteś tutaj sama... - powiedział z wahaniem.
- No tak jakby - zaraz jednak dodałam - Ale zaraz już będę szła, wpadłam tylko po jedną sukienkę...
Taa... Kupię tylko sukienkę. Chyba znajdę jednak jakieś szpilki w domu.
- A dla kogo tak się stroisz? - zapytał z uśmiechem.
- Dla.. - kim on dla mnie właściwie jest? Postawiłam na najbezpieczniejszą opcję - ... Dla przyjaciela, mam z nim spędzić Sylwestra...
Pokiwał głową.
W sumie, nawet zaczęłam lubić Rocchiego. Jest miły, chyba ma też dobre intencje.
- W takim razie... - sięgnął do kieszeni, po czym wyciągnął z niej jakąś kopertę - ... Może wraz ze swoim przyjacielem wpadniecie na wspólne świętowanie do mnie? Urządzam bankiet na cześć Nowego Roku. Będą najbardziej znani ludzie z miasta! - wręczył mi zaproszenie - Porozmawiaj z nim i przyjdźcie! Czekam!
Po czym odszedł na odchodne machając mi ręką.
W sumie... Z chęcią bym poszła, ale jak Izaya?
Moje rozmyślania przerwała ekspedientka, która przyniosła mi moją wyczekiwaną sukienkę. Szybko powędrowałam do przymierzalni, gdzie założyłam wymarzony ciuch.
A jako, że jak to wszystkie przymierzalnie, wielkość 1m x 1m, to wyszłam z niej, aby przyjrzeć się z daleka. Już miałam odwrócić się w stronę lustra, gdy nagle usłyszałam:
- Pięknie wyglądasz.
Spojrzałam w prawo. Na kanapie siedział nie kto inny, jak informator z wiecznie towarzyszącym mu uśmieszkiem.
- Dziękuję - powiedziałam.
- Nasz dzisiejszy wieczór aktualny...? - zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, zapytał - Kim był tamten koleś?
Spojrzałam w jego oczy. Czujne jak zawsze, ale wychwyciłam w nich coś jeszcze... Czyżby... Zazdrość...?
Klękajcie narody!
Słynny informator jest zazdrosny! Koniec Świata bliski!
- Żebym tylko wiedziała - odpowiedziałam ze spokojem - Pierwszy raz go na oczy widzę. A propos... - podeszłam do niego i usiadłam na kanapie - Zaprosił nas na wieczór na Sylwestra. Idziemy?
Zamilkł na chwilę.
- Nas? - zapytał z powątpiewaniem.
Po chwili się niespodziewanie uśmiechnął i powiedział:
- Jasne! Czemu nie? - przerwał - Ja już pójdę. Wpadnę po ciebie o dziesiątej. Pa!
I zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, znikł za stertą ubrań.
Dlaczego on zawsze tak ode mnie ucieka? Boi się mnie, czy jak?
Przecież nie gryzę...
Tylko połykam w całości!
Nieśmieszne.
- Taa... Poszło lepiej niż sądziłam... - mruknęłam pod nosem.
Zaledwie godzinę później byłam w domu, szykując się w ekspresowym tempie na wieczór.
Przez większość czasu przeznaczonego na wszystkie przygotowania, spędziłam na szukaniu pary szpilek. Znalazłam jedną z nic. A gdzie druga...?
CZYTASZ
Przechytrzyć Informatora
FanficFanfik DRRR!! Główną postacią jest Izaya wraz z bohaterką. Tak więc dziewczyna jest zainteresowana młodym informatorem i próbuje poznać go oraz jego sposób rozumowania. Czy przerodzi się to w romansidło? A może główna bohaterka będzie musiała rywali...