Harry P.O.V
Zawiozłem Charlotte do domu, myślałem że tylko do domu.
"Harry proszę cię wejdź tam że mną "
"dlaczego?"
" mojej matki nawet nie pamiętam, boje się" wysiadłyśmy z samochodu
"Baby Spokojnie wszystko będzie dobrze"
" a jak nie, nie chce być znowu oszukana, albo coś w tym"
"nie będziesz ja do dopilnuje przysięgam ci"
Zapukałem otworzył nam Michael, mój kumpel.
"Charlotte, myślałem że nie wrócisz do domu" powiedział Michael
"miałam nie wracać ale wróciłam, nie chce jej znać ale wiem, jakie jest dla ciebie to ważne dlatego, przyprowadziłam Harry'ego że sobą, chciałam przyjść sama wiesz o tym. Ale się bałam, jak jej nie będę pamiętać?"
"Charlotte Rose Jenner pamiętasz ją, a i ona przyprowadziła jej chłopaka to bądź ostrożna, na co mówisz"
"to mój dom ojciec przepisał go na mnie i na Dianę, ale właściwie gdzie jest ona?"
"Diana jest w salonie, bawi się lalkami od naszej mamy"
"awww to takie nie słodkie"
"dobra chcesz ją poznać ?"
"tak chodźmy" weszliśmy do salonu
"Tato?" powiedział Harry
"Harry co ty tutaj robisz?"
"jestem u mojej dziewczyny Lottie? a ty?"
"Harry co się tutaj dzieje?"
"Charlotte Amelia Jenner dzień dobry i kim jest ten chłopak "
"pani się pomyliła na drugie mam Rose, Harry co się dzieje tutaj"
"Baby, to jest mój biologiczny ojciec, moja matka go kopnęła w dupę jak się dowiedziała, iż nie ma kasy nie wychowywał mnie, Robin mój przybrany ojciec mnie wychowywał "
"czyli twój ojciec jest chłopakiem mojej biologicznej matki to jest po srane"
"gówniaro nie odzywaj się tak do mojego chłopaka?"
"Sydney przestań"
" gdzie się urodziłaś w Sydney? Wiktoria była ze mną przez moje pierwszą miłość, a gdzie ty byłaś?" Krzyknęłam
"Lottie przestań to nasza matka" powiedział Michael
"Kurwa mać wy nie możecie pojąć że TO NIE JEST MOJA MATKA, TO JEST KURWA"
"ej nie mów tak do swojej matki" powiedział Des
"a ty się nie odzywaj do mojej dziewczyny"
"Tato a ty na to pozwalasz?" warknęłam
"niech się bawi przez to wzięliśmy rozwód" wzięli rozwód nie przez nas tylko przez to że nasza matka go zdradziła nie wiem z kim co mnie to obchodzi.
"Kelly chodź musimy pogadać o tym wszystkim"
"hey Skarbie spokojnie będzie dobrze przysięgam ci to" warknął Harry sądziłam że Harry będzie bardziej wkurzony a nie taki o.
"Kurwa jak oni się pobiorą to będziemy przyrodnim rodzeństwem"
"Lott ja chce pieska"
"Diana zapytałaś rodziców?"
"tak i oni się zgodzili?"
"to jakiego chcesz pieska? małego czy dużego"
"pytałam się rodziców"
"i co"
"zgodzili się"
"ale babygirl psy musisz trenować Ja miałem psa i on był wkurzający"
"ale ja chce pieska" warknęła Diana
"Diana spokojnie może rodzice ci go kupią"
"okay"
**********
Teraz dodaje i powinien być w zeszłą niedziele ale czasu nie miałam więc dodaje teraz :)))
w następnym tygodniu nie będzie rozdziału znaczy zaczynam pisać od teraz jak skończę tą Notkę bo jadę na Kretę w poniedziałek i wracam wtorek o 4 albo 5 rano więc się nie wy robię z pisaniem
CZYTASZ
Right Now
FanfictionKsiężniczki nie przeklinają. - pouczył mnie łagodnie Harry. -Ale kim jesteś? -zapytałam. -Co ty tu robisz? Zaczęłam się bać. Był podejrzany. Sam fakt, że podszedł do mnie bez powodu, był niepokojący. Zaczęłam panicznie rozglądać się dookoła, układaj...