uwaga ten rozdział ma w sobie seksualną część
Rozdział 11
"Alison nie mogę uwierzyć że masz w końcu 18 lat,jestem zazdrosna o ciebie"
" że co mam 18 lat nie jest tak dobrze rodzice mnie z domu wywalają, ale dobrze że mam Niall'a , bo on powiedział że się mną zajmie jak mnie wywalą z domu" powiedziała Alison
"a co z tobą i Harrym?" powiedziała Gabby
"nic lubimy się, ale ja chce to zacząć powoli.A nie poznanie się i od razu chodzenie że sobą to takie dziwne, nienawidzę takich związków sorry Ali ale znasz mnie."
"No znam ciebie ale nie wiedziałam że mi nie ufasz" warknęła bałam się że coś im powiem ale muszę im powiedzieć że się nie mogę do Harry'ego zbliżać
"ej dziewczyny ja się nie mogę do Harry'ego zbliżać ojciec mi zakazał " odezwałam się
"co kurwa o czym ty mówisz" odpowiedziała Gabby
" on mi powiedział że nie mogę się z nim spotykać, ponieważ jest niebezpieczny, czy coś w tym rozdziale" wywróciłam oczy
" nie mogę w to uwierzyć, on ci to powiedział?"
"no tak a teraz Diana chce psa i ja mam w domu wszystko mam na mojej głowie" powiedziałam
"Lott spokojnie będzie dobrze"
" nie będę spokojna kurwa mać, nie jestem dzieckiem już niech się ode mnie odpierdoli, i niech się zajmie Dianą?" krzyknęłam
"chociaż nie chce tego mówić ale, Nialler wyprawia mi urodziny dzisiaj Zaprasza was i wszystkich którzy chcą się zabawić" powiedziała Ali
"Czyli mogę zaprosić Harry'ego do ciebie ponieważ chce z nim pogadać?" Zapytałam
"tak ale najpierw jedziemy do klubu na moją 18!!!" krzyknęłam
"OK" od krzyknęłam
Dwie godziny później
apartament Alison i Charlotte
"to twoje mieszkanie?"
"To jest moje i Alison"
"musimy pogadać?"
"tak, więc mój ojciec nie chce cię znać, ale ja nie chce od ciebie odchodzić"
"Lott kocham cię" powiedział Harry
Siedzieliśmy na kanapie . Harry zaczął pierwszy. Zdjął swoją podkoszulkę odsłaniając przede mną swój nagi tors. Nie był przesadnie przypadkowany, ale było na czym zawiesić oko. Już teraz poczułam lekkie motylki w brzuchu.
Nie chciałam pozostać dłużna, powoli zdjęłam z siebie podkoszulkę zostając w moim różowym staniku. Harry dokładnie mnie obserwował, czułam jego wzrok wbity w moje piersi. Zastanawiałam się co znajduje się teraz w jego głowie, co o mnie myśli.
- No, dalej – rzekł zachęcająco z uśmiechem nadal wpatrując się w moje cycki.
Ja ci dam mnie pospieszać! Sięgnęłam do pleców i rozpięłam stanik. Wciąż jednak zakrywał moje piersi. Powoli zsunęłam jedno ramiączko, potem drugie. Stanik spłynął po moich piersiach lądując na moich nogach.
Harry głośno przełknął ślinę. Zauważyłam, że moje sutki były mocno sterczące. Ach, co on ze mną robi!
Teraz jego kolej. Miał na sobie ciasne jeans rurki. Rozpiął pasek, guzik od spodni, powoli przesunął suwak rozporka i zaczął ściągać spodnie. Po chwili moim oczom ukazały się czarne bokserki.
CZYTASZ
Right Now
FanfictionKsiężniczki nie przeklinają. - pouczył mnie łagodnie Harry. -Ale kim jesteś? -zapytałam. -Co ty tu robisz? Zaczęłam się bać. Był podejrzany. Sam fakt, że podszedł do mnie bez powodu, był niepokojący. Zaczęłam panicznie rozglądać się dookoła, układaj...