Rozdział 4

66 5 0
                                    

Perspektywy Megan (ten sam dzień)

"Alison nie idziemy na imprezę!!"

"Ale Niall mi powiedział że Harry tam będzie"

"kto to?"

"no Harry brązowe loki,zabójcze spojrzenie, dołeczki, zielone oczy, ja wiem że kochasz zielone oczy"

"no kocham i?"

"Kurwa Megan wy jesteście dla siebie stworzeni , oboje siebie nienawidzicie ? czy to prawda czy nie?"

"Kurde Alison, To nie moja winna że go poznałam na imprezie, twojego chłopaka Jack'a"

"byłego,zerwałam z nim wczoraj"

"dlaczego, przecież się kochaliście?"

"wole Niall'a obiecał mi coś ważnego"

"co jeśli mogę wiedzieć ? Co z Taylor i Adamem?"

"Taylor to suka, słyszałam jak mówiła że nas nienawidzi,  powiedziała to swoim nowym koleżankom"

"nie wierze ci, ona ma tylko nas"

Parę godzin później (impreza)

Kurwa  nie wiem gdzie jest Alison, boje się o nią.

"hej księżniczko" koś powiedział za mną znam ten głos

"hej znamy się?"

"tak poznaliśmy się na ostatniej imprezie, Nazywam się Harry Styles, a ty?"

"Megan Smith,sorry ale ja tutaj sama nie jestem, jestem tutaj z przyjaciółką Alison idę jej poszukać"

"Księżniczko wiem gdzie jest Twoja przyjaciółka, Alison jest z  moim przyjacielem, a Taylor jest z moim przyjacielem Adamem tam o" Wskazał na Taylor i Adama całujących się na  kanapie, jakbym do nich podeszła to co by się stało nie chce wiedzieć.

****

To będę pisać o 200 słów jak będzie dłuższe to będą nie moja winna, ale będę próbować dwa razy na tydzień, jak nie jestem w Collegu to Poniedziałek Środę i weekend to spróbuje coś napisać:))

Wesołych świąt wielkanocnych <3

Kocham was

5 komentarz i  2  gwiazdki /Amelia/

Right NowOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz