Rozdział <6>

307 18 4
                                    

Przyglądając się wszystkiemu za oknem, zauważyłam że nie jestem sama.
Słysząc dźwięk uginającego się łóżka, gwałtownie odskoczyłam od okna.

Spojrzałam na sprawcę nieprzyjemnych dreszczy.
To on.. Ten którego widziałam w moich koszmarach.
To nie możliwe.
W ciemności spostrzegłam jego Wielki uśmiech i czarne oczy.

- O! Obudziłaś się w końcu, myślałem że nie żyjesz - zaśmiał się złowieszczo.

- kim jesteś?- cofnęłam się gdy usłyszałam jego chrypki głos.

- Jeff jestem, ale bardziej interesuje mnie jak nazywasz się ty.- w ręku trzyma zaciśniętymi nóż.

- Nathalie. A teraz powiedz mi co ja tutaj robię- nie spuszczałam z niego oczu.

Zaśmiał się szyderczo po czym niebezpiecznie zmniejszał dystans który jeszcze między nami został.



Przepraszam, że taki krótki i tak długo nie było rozdziału ale dużo w szkole materiału przybyło..
Postaram się szybciej dodawać rozdziały.

Bajo~

Jak Zostałam Jedną Z Nich? \ Nowa W Ekipie Creepypast'yOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz