Strona 2:park

53 0 0
                                    

Dzisiaj jest ten dzień kiedy mogę swobodnie zająć się sobą,sobota...niby sobą ale dowiecie się że nie długo to nie będzie możliwe przez kilka osób. Uznałem że przejde się do parku mamy jesień liście z drzew po spadały a w parku jest dość mało osób cisza i spokój...ahh w końcu mogę po być sam.(3 min później). Zauważyłem Laure która szła z swoimi przyjaciółeczkami pewnie znowu będą się śmiać z ludzi albo pić alkohol czy też palić fajki. Dzieci..., nie potrafią się zaciągnąć udawają pijane a także są to nędzne plotkary to takie denerwujące. W końcu musiała do mnie podejść


-Laura- hej Damian co tam u ciebie? Jak zwykle nic a nic się nie zmie...

-Damian-Możesz przestać?

-Laura- hmm?

-Damian- pytam czy możesz k***a przestać?!

-Laura- Nie rozumiem, O co ci chodzi?!

-Damian- obgadujesz tylko wszystkich na prawo i lewo!...zajmij się sobą! nawet nie widzisz że twoje niby przyjaciółeczki żerują tylko na twojej kasie...Jesteś po prostu głupia!!! Jesteś głupia!

-Laura- Ja nie...nie chcia...

(poleciały jej łzy po polikach i pobiegła z płaczem nie wiadomo gdzie). Ktoś musiał jej to powiedzieć może chociaż trochę się zmieni chociaż nigdy nie wiadomo co jej przyjdzie do głowy teraz mogę pozostać sam...Niestety szybko zmienił to telefon ( Damian odbiera telefon)

Mama- Hej Damian mógłbyś już wrócić do domu?

-Damian- coś się stało?

-Mama- Ktoś po ciebie przyszedł

Dobra ja już musze kończyć resztę wam opowiem później okej?...narka!

Szkolna RutynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz