Strona 7 "Dziwne zachowanie"

25 0 0
                                    

Hej...to znowu ja co wydarzy się dzisiaj może was trochę zaskoczyć... (jest po około godzinie dwunastej) ostatnia godzina lekcyjna a ona zawsze wydaje się najdłuższa.(39min później) jeszcze 6 minut ! To tak długo trwa !...ehh...obracam się wokół sali mój wzrok zatrzymał się przy nim, pani od polskiego dalej coś gada a ja wpatruje się dalej w Dawida nigdy jeszcze tak na niego nie patrzałem...był dość przystojny...jego błękitne oczy wpatrujące się we mnie...on na mnie patrzy ?! Lekko się zaczerwieniłem i odwróciłem przodem do Pani... po krótkiej chwili dzwonek idę na przerwę wyciągam telefon i sprawdzam która godzina i czy mam jakieś wiadomości...jak zwykle nic. Po chwili podchodzi do mnie Dawid...chwyta za nadgarstek i zaciąga do łazienki wszystko to było jakieś dziwne. Kiedy już wszedlismy do łazienki Dawid zaczął mówić:
Dawid- proszę nje mów nikomu
Damian- ale...ale ja nie mam takiego zamiaru nie musisz się martwić
-Dawid- przepraszam...
-Damian- za...co...
po chwili widzę Dawida przytulającego się do mnie...czułem jego łzy na klatce piersiowej...współczułem mu, ale z drugiej strony uznałem ze to jest żałosne, czemu on tego nikomu nie powie ? Czemu się z tym ukrywa ? W końcu zapytałem...
-Damian- czemu nic z tym nie zrobisz ?
Dawid nadal z łzami spływającymi po polikach lekko zaczerwienionych odpowiedział :
-Dawid- nie chce stracić rodziców...nawet takich mimo wszystko dzięki nim tutaj jestem to dzięki nim mam dom i tak naprawdę dzięki nim mam wszystko musisz to zrozumieć błagam nie mów nikomu obiecujesz ?
Zaczął mnie lekko boleć brzuch myśląc co mam odpowiedzieć by go nie zranić...
-Damian- dobrze obiecuje
Dawid patrzał na moje oczy, z bliska wyglądały jeszcze lepiej...te jego rysy twarzy...włosy brązowe...był słodki...zaraz czy ja mówię słodki ?!?!?...co się ze mną dzieje ? Nagle on do mnie podchodzi jeszcze bliżej objął mnie w biodrach...I pocałował...zrobiłem się cały czerwony nie wiedziałem co powiedzieć byłem też zły ! Ten pierwszy pocałunek nie był dla niego ! Napewno nie dla chłopaka !...on w tym czasie wybiegł z łazienki...

Mam nadzieje ze się podoba *.* przepraszam za ta nie aktywność w opowiadaniu będzie troszkę scenek takich gejowskich ale też będą normalne hetero...mam nadzieje ze wam się podoba moje misie <3

Szkolna RutynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz