Strona 8: Czy to miłość ?

21 0 0
                                    

Tydzień później,dzisiaj są moje urodziny...15 lat...w końcu...tak spieszy mi się do dorosłości chce uciec juz od tego wariatkowa w gimnazjum a z resztą...nie długo zakończenie roku ! jestem taki szczęśliwy , szykuje się do szkoły jak zwykle ubieram jakieś czarne rurki do tego szarą koszulkę tak rzadko noszę spodenki nie lubię siedzieć w spodenkach nie zbyt wygodnie mi w nich. Czas iść do szkoły (7 min później) wchodzę do szkoły dzisiaj raczej trochę szczęśliwszy niż zwykle. Przynajmniej mi się wydawało ze tak jest. W szkole ( jest 7:48 ) zaczepia mnie po raz drugi Dawid ,znów ciągnie mnie do łazienki kiedy jesteśmy już w łazience wyciąga coś z plecaka...podaje mi coś nawet ładnie zapakowane...I mówi.
-Dawid- przez cały tydzień pracowałem po nockach by ci to kupić.
Wyraźnie się zarumienił.
Otwieram paczkę i patrze co w niej jest...zgadnijcie co tam było ?...ehh...spodenki.
-Damian dziękuję są bardzo ładne.
Wymusiłem lekki uśmieszek.
-Dawid - przecież widzę ze ci się nie podoba.
Ehh i co miałem odpowiedzieć ?
-Damian- ehh masz rację po prostu nie przepadam za spodenkami.
-Dawid- ale obiecaj ze założysz je chociaż raz !
Entuzjaztycznie krzyknął
-Damian- eh...no dobra
Nie byłem zbyt szczęśliwy ze musze się zgodzić
-Dawid- Dziękuję
-Damian- nie ma za co
Znowu to jego spojrzenie...aż tracę grunt pod nogami, jest słodki, trochę niższy znowu zaczyna boleć mnie brzuch...on się przybliża ! On znowu się przybliża ! Nie wiem co robić. Moje ręce same do niego mgnęły w końcu przyciągnął mnie do siebie moje usta się zbliżyły do jego...pocałowałem go...początkowo się zaczerwieniłem tym razem ja wybiegłem jako pierwszy...wyszedłem ze szkoły zostało 9 minut do lekcji jedna łza spływała mi po poliku juz nic nie rozumiałem.

Szkolna RutynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz