Właśnie się dowiedziałem że zamiast jechać musimy iść! Byłem strasznie zdenerwowany tą sytuacją ponieważ nie lubię długich spacerów na kilka kilometrów. No i ruszamy, Dawid oczywiście szedł obok mnie zadając różne pytania lecz ja go nie słuchałem...byłem zamyślony dniem z Pauliną. Trochę jednak się bałem że powiem coś głupiego albo coś zwyczajnie nie wyjdzie.
-Dawid- To jak?...
-Damian- emm...no...spoko
Nie słuchałem go więc teraz tylko mieć nadzieję że to nic głupiego ! Dawid odszedł odemnie bardzo szczęśliwy do teraz nie wiem o co mu mogło chodzić.
Kiedy doszliśmy do pałacu nie wyglądał on ładnie...był mały i brzydki odrazu mi się nie podobał pan który nam opowiadał jego historię na początku nie zgodził się na zwiedzenie pałacu ale wystarczała jedna chwila by go namówić. Gdy już nadszedł czas na ostatnich czyli na mnie...I...na Dawida ?!?!
-Damian- ale czemu grupa składa się tylko z 2 osób ?
-Pan- ponieważ nie ma więcej osób.
Uznałem że niech będzie przecież nic złego raczej się nie stanie. Dawid przepuścił pana pierwszego a potem mnie...gdy byłem w środku czułem się tak jakby osoby które w nim mieszkały były obok mnie. Czułem bardzo ładny zapach...a piękne kremowe ściany dodawały uroku temu miejscu
Jeszcze tylko trochę a bym zemdlał z powodu uroku tego miejsca.RESZTĘ DODAM PRAWDOPODOBNIE JUTRO PRZEPRASZAM ZA TAK MAŁĄ AKTYWNOŚĆ NIESTETY OHP MI NIE SŁUŻY...PAPA <3
CZYTASZ
Szkolna Rutyna
Novela JuvenilOpowieść o życiu szkolnym jak i o smutku tak i o szczęściu opowiada o nastolatku który będzie miał różne problemy i zauważy te dziwne zachowania wszystkich uczniów w gimnazjum