Kolejny tydzień minął...jutro zakończenie roku...ten chłopak. Dawid wciąż za mną chodzi a ja uciekam. Mam zmieszane uczucia nie wiem co z tym wszystkim zrobić. O nie...znowu idzie nie wierze. Przyspieszam na korytarzu. Nagle się potrąciłem z jakąś dziewczyną...obok nas były drzwi oby dwaj równocześnie na nie spojrzelismy i szybko tam weszliśmy. Pierwsze moje pytanie do niej:
-Damian- Co odwalasz?!
-Dziewczyna emm...przepraszam mam na imię Paulina a ty?
-Damian- nie przepraszaj w końcu to było przypadkowo.
Uśmiechłem się do niej...była ładna ,niższa...piękne brązowe oczka, nie była chuda miała odrobinę więcej ciała...ale cóż więcej ciałka do pokochania heh.
-Paulina- czemu tak szybko szedłeś?
-Damian - mógłbym spytać o to samo co nie ? A po za tym dziewczyny mają pierwszeństwo
-Paulina- aaa to nagle trzymamy się tej zasady?
-Damian- no ten raz można
Zaśmiałem się.
-Paulina- Mój ojczym przyjechał i chce mnie zabrać do lekarza a ja tak bardzo nie chce. A ty czemu ?
-Damian- ahh..taki jeden chłopak mnie szuka. Nie wypytuj mnie ja ciebie tez nie mam zamiaru
-Paulina- No dobrze.
Przytuliła mnie i wyszła szukać nowej kryjówki a po chwili gdy wyszła ,wszedł do mnie Dawid.
CZYTASZ
Szkolna Rutyna
Novela JuvenilOpowieść o życiu szkolnym jak i o smutku tak i o szczęściu opowiada o nastolatku który będzie miał różne problemy i zauważy te dziwne zachowania wszystkich uczniów w gimnazjum