Joshie:
-Josh! Pamiętasz Tylera? Pytał o ciebie.-zawołała babcia -Przyjdzie dzisiaj się z tobą zobaczyć.
TYLER.. Tak dawno go nie widziałem. Ma 17 lat.. Czyli jest ode mnie o rok młodszy.
Zacząłem się stresować przed spotkaniem z nim.
Popołudniu ktoś zadzwonił do drzwi. Wiedziałem już kto to. Kiedy zszedłem na dół, w drzwiach zobaczyłem wysokiego chłopaka z bardzo ciemnymi włosami. Miał na sobie obcisłe, czarne spodnie i szarą koszulkę z krótkim rękawkiem. Wyglądał nieziemsko.
Aaa.. Zapomniałem wspomnieć, że podobają mi się chłopcy i jakiś czas przed wyjazdem zerwałem z chłopakiem, który przez cały czas mnie zdradzał i wykorzystywał.
Niezręcznie zacząłem rozmowę z Tylerem. Jednak po jakimś czasie zaczęło nam się wspaniale rozmawiać. Przez cały czas patrzyłem w niebiańskie oczy Tyja. Był cudowny.
CZYTASZ
|Joshler- is real/
Fanfiction...Josh skończył przeglądać Twittera i zamknął laptopa. Wziął swoją walizkę i wpakował ją do bagażnika w samochodzie. Nie chciał tam jechać. Nie chciał jechać do swojej babci na całe dwa miesiące...