Rozdział 14(challenge)

844 33 4
                                    

*dwa dni później

  Wstaje rano o godz. 9.54, biorę rzeczy z szafy i idę do łazienki ubieram się w(media). Schodzę po schodach do kuchni, jem śniadanie i krzyczę do mamy, że idę do Remika.

*40 minut później

Właśnie pukam do drzwi. Otwiera mi mama Remka.

- Dzień dobry jest Remek?
- Nie ma, ale będzie za jakieś piętnaście minut.
- Aha. - powiedziałam smutna.
- Ale chcesz to wchodź poczekasz na niego w salonie od razu w końcu poznam dziewczynę mojego syna.- Zaj**iście mój ojciec nie żyje a ja mam o sobie opowiadać i co mam powiedzieć że ojców spłoną w naszym wcześniejszym mieszkaniu, a w następnym dniu dostałam list z datą jego śmierci i jeszcze jeden od dziadka o którym nic z mamą nie wiedziałam, a na dodatek on też nie żyje? Chyba ją poje**ło, ale trudno może zdąży Remek przyjechać zanim do tego dojadę.
- Ugh no dobrze. - i weszliśmy do salonu.
- No dobrze więc wiem tylko tyle że masz na imię Natalia także masz trochę tego. - lekko się uśmiechnęła.
- Więc mam na nazwisko Lipiak(sry ale nie pamiętam nazwiska jeśli pisałam) mam 16 lat - tak miałam urodziny ale nie chciałam żeby Remek wiedział a mama nie dała mi prezentu z powodu dziadka - i nie mam rodzeństwa i nie dawno się okazało że będę tu mieszkać, a pochodzę z Jeleniej Góry
- A mogę zadać ci jedno pytanie. - tylko nie pytaj dlaczego proszę.
- No dobrze.
- A co się takiego stało że będziesz tu mieszkać twoim rodzicom się tu spodobało czy co? - o nie.
- Nie, nasz dom w Jeleniej Górze spalił się. - łzy zbierają mi się do oczu.
- A jak to się stało?
- Nie wiadomo przyczyna nieznana.
- To dobrze, że akurat w tej chwili tu byłaś.
- Mhm - powiedziałam i jedna łza pociekła mi po policzku.
- Co się stało? Powiedziałam coś złego?
- Nie nie po prostu...
- Mamo wróciłem! - krzyknął Remik w idealnym dla mnie momencie.
- Dobrze połóż rzeczy w kuchni.
- Okey.
- Dobrze idź do łazienki pozbierać się a ja powiem że niedawno przyszłaś.
- Ale Remek wie o co chodzi.
- A czyli to nie moja wina.
- Nie.
- To dobrze.
- Mamo była może... Natala co ty tu robisz?

-Przyszłam przed chwilą i twoja mama mnie zaprosiła.

- Kiedyś jeszcze dokończymy naszą rozmowę A teraz idźcie już nie będę was zatrzymywać.
- Ok to my idziemy do mojego pokoju jak coś to mnie zawołaj.
- Dobrze Remik. - i poszliśmy do pokoju.
- O co Cię pytała?
- Chciała...(rozmowa z mamą Remka) ale na szczęście ty weszłeś no i tyle.
- Aha, ale wiesz że ona ci nie odpuści?
- Mam pomysł wychodząc powiem jej, że ty powiesz o co chodziło.
-Nie ma mowy. Powiesz, że ja jej powiem ale po odwiezieniu Ciebie Okey?
- Okey.
- No to co robimy?
- Hmm może nagrany razem filmik?
- Oki.
- A i bym zapomniała twoja siostra jest w domu?
- Tak A co?
- A mogła by mi pożyczyć kosmetyczkę?
- Czekaj spytam się jej.
- Wiki!!! - krzykną aż mnie uszy zabolało
- Coo?! - krzykneła tak samo głośno jak on
- Chodź tu!!! - moje uszy zaraz pękną.
- Idę!!!
- Czego? - nagle weszła
- To jest Natalia moja dziewczyna, a z Martyną zerwałem bo mnie zdradziła z Michałem, ale później ci odpowiem. Nati pyta się czy pożyczysz jej kosmetyczkę.
- Jasne chodź. Oczywiście mówię do twojej dziewczyny.
- Spox to idź Natiś z Wiki.
- Ok. - i poszłam niepewnie za Wiki
- To co tam potrzebujesz? - i rozłożył przede mną różne pudry.
-A co radzisz? - zapytałam ponieważ sama używam tylko jednego pudru.
-Już wiem - powiedziała i wzięła się za robotę. (sry za takie pisanie ale nie znam się na kosmetykach)
-  Tak w ogóle od kiedy jesteś z Remkiem?
- Od jakiś czterech dni.
- A ile masz lat?
- 16.
- Japie**ole młodszej do pocieszenia nie mógł sobie znaleść? - powiedziała do siebie.
- Co? - spytałem specjalnie.
- Nie nic chociaż skoro z tobą będzie nagrywał to raczej nie
udaję. - walneła się w czoło - sorry nie przejmuj się mną co tam papka.
- Aha - powiedziałam zdziwiona
- Dobra skończyłam.
- Ok to ja idę do Remka.
- OK to pa do następnego - i poszłam do Remika
- I jak wyglądam?
- Wow Wiki jednak ma jakiś talent.
- Aha, to na czyim kanale nagrywamy?
- Na moim, zaproszę na twój kanał i zdobędziesz parę subskrypcji.
- Oki. A powiesz o nas?
- A chcesz?
- Mmmm no
- No to spoko.
- Dzięki.
- Za co?
- No bo myślałam, że nie powiesz bo jesteśmy razem dopiero cztery dni.
-  Co z tego, przynajmniej się dowiedzą dlaczego nie nagrywam nic Michałem i Martyną.
- Nie będą na ciebie źli?
- Za co, jak sami chyba jej nie lubili.
- A co jak mnie też nie po lubią?
- Polubią polubią zobaczysz - i wszystko dobrze nastawił a ja siedziałam cicho.

,, Hej siemanko moi drodzy ja jestem Remek a dzisiaj wystąpi ze mną jeszcze młody subskrybent A raczej subskrybentka oto Natalia dzisiaj nagramy...
- Challenge
- W dodatku to nie będzie zwykły challenge ponieważ sami musicie zgadnąć o co w nim chodzi. Zaczynamy?
- Jasne zaczynamy tylko co mam robić?
- A więc tak najpierw musisz....
...................No to reszta należy do was zgadujcie A i zapraszam jeszcze na kanał Natalii naszej młodej youtuberki kanał nazywa się NatriX mam nadzieję że ją odwiedzicię, a bym zapomniał śledźcie mojego fanpagea ponieważ podam dzisiaj ważną informację na temat mojego życia prywatnego, także dziękujemy za oglądanie trzymajcie się cześć ''

Zaczęliśmy montować filmik. Po skończonym filmiku mój chłopak zadał mi pytanie

- Na pewno chcesz żebym o tym napisał bo wiesz będę musiał powiedzieć też o pogrzebie no iii...
- No i się na wszystko zgadzam tylko napisz to delikatnie.
- Spoko
- No to co robimy, a i która jest godzina?
- 15.37
- A może mogła bym u Ciebie
spać? - i przyjechałam mu palcem po koszulce on mnie lekko pocałował i usiadł na łóżko po czym usmiechną się łobuzersko - ej - Mogła byś spać i  nie działaj pod wpływem emocji gdy za parę dni wiesz co jest.
- Przepraszam - powiedziałam zawstydzona.
- Ależ kotku nic się nie stało. - podszedł do mnie wzią mnie na ręce i usadził na łóżku po czym obją mnie ramieniem. Ja się w niego w tuliłam i parę łez spłyneło mi policzku po czym wpadłam w ramiona Morfeusza.

* PP Remka

  Natalia zasneła, a ja położyłem ją na łóżku wziąłem jej telefon poszedłem do kuchni spytałem się jej czy Natala może u mnie spać zgodziła się zadzwoniłem jeszcze do je mamy ,, ... nie z tej strony Remek chciałbym się zapytać czy Natalia mogła by u mnie spać bo pięć minut temu usunęła i nie chciałbym jej budzić... W tej chwili Pani nie powiem ale obiecuję że jak wstanie to od razu do Pani zadzwoni...tak...dobranoc '' zgodziła się to poszedłem do Wiki

- Wiki masz pożyczyć piżamie Natalii bo usunęła i u mnie śpi i napisał bym jej na kartce że ją na siebie założyła i...
- No dobra, dobra nie tłumacz się tak masz i spada.
- Dzięki. Kocham Cię! - krzyknąłem wychodząc z jej pokoju.

Wszedłem do siebie, położyłem piżamę na biurku, wziąłem kartkę i długopis po czym zacząłem pisać

,, Nati na biurku masz piżamę, łazienka to trzecie drzwi w prawo na przeciwnej ścianie. Umyj się, ubierz się w piżamę i połóż się spać. Mama wie, że u mnie jesteś także się nie bój. Śpij dobrze kotku.

                           Twój Misiu Remek ''

Przyczepiłem kartkę na drzwi po czym zrobiłem kopię i położyłem drugą na biurku. Udałem się do łazienki, umyłem się, umyłem zęby, poszedłem do pokoju, ubrałem bokserki i położyłem się koło mojego misia. Zobaczyłem jeszcze godzinę była 18.51. Leżałem tak jeszcze z dwie godziny rozmyślając nad wszystkim i nad niczym. Następnie poszedłem spać.

* PP Natalii

  Otwieram oczy A w ogół mnie ciemno. Chcę wstać, ale coś mnie trzyma, dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że leżę wtulona w tors Remika. Czekaj, czekaj przecież ja jestem u niego w domu. Biorę jego rękę z siebie i podchodzę do drzwi zapalam światło i widzę na drzwiach kartkę czytam ją po czym podchodzę do biurka i na piżamie widzę kolejną kartkę czytam kawałek i widzę że jest na niej to samo więc biorę piżamę i idę do łazienki. Ściągam z siebie ciuchy wchodzę pod prysznic puszczam wodę i stoję tak relaksując się około pół godziny, następnie szybko się mylę i po około pięciu minutach wychodzę ubieram swoją koszulkę na ramiączkach i krótkie dresowe spodenki po czym idę do pokoju i sprawdzam godzinę, jest 4.07. Kładę się koło Remka i dopiero teraz zauważyłam, że Remik jest w samych bokserkach, lekko się wzdrgnełam i zamknęłam oczy. Po chwili poczułam, że przytulna mnie niepewnie jedną ręką, a ja się wtulam w jego ciepły tors i odpływam.
______________________________________

1374 słowa

Tak się zastanawiam co napisać chyba tylko mogę przeprosić za tą przerwę i postarać się o to żeby rozdziały były częściej, ale postanowiłam, że na czas szkoły będę przerywać opowieści i tylko w ferie udostępnie jeden albo dwa rozdziały także szykujcie się na ostrą zmianę.

*GWIAZDUJCIE=KOMENTUJCIE=MOTYWACJA DLA MNIE=WIĘCEJ RODZIAŁÓW DLA WAS

~/\/lover19

,,Zagubieni"|| ReZigiusz || (Poprawiane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz