3.Zagadka

375 26 3
                                    

Większość z nas sadzila ze pokonanie tytanów jest rzeczą nie dokonalna.Tak wzasadzie jest możliwe lecz nie każdemu się to udaje.Możliwość wykonania obrotu trójwymiarowego było czynnością pełną rozwagi.

Plac główny
Godzina 5:00 Japonia

Wszyscy w szeregach stali na placu.Punktualnie jak zawsze na środek placu wszedł kapral Levi,którego potocznie zwałem sprzataczem.
Na sali rozległ się donosny głos który aż odbijal się od ścian.
-CAŁOŚĆ BACZNOŚĆ!SPOCZNIJ!W PRAWO ZWROT!ZA MNĄ MARSZ!
Po czym powędrowalismy na pole treningowe.
-Dzisiaj ćwiczymy walkę wręcz.Jeżeli ktoś będzie się cackał osobiscie dopilnuje ze z tad wyleci na zbity pysk.
Wszystkich jak mniemam przeszły dreszcze.Głos kaprala był zimny,oschly oraz wzbudzał strach.
Wiele z nas nie było gotowych na atak tytanów jednak ja byłem pełen determinacji.Jednak ucieszyłem się ze będziemy ćwiczyć walkę wręcz wkoncu byłem w tym dobry.
-Będziecie walczyć w parach,które JA wam wybiorę.Dzisiaj wyjątkowo generał Erwin zdecydował,że walczycie z płcią przeciwną.Więc tak Mikasa Ackerman z Jean Kirschtein!Armin Arlet z Sashą Braus!Eren Jeager z Annie Leonhart!...

W tym momencie myślałem ze chyba umrę.Ja z tą babą która może mnie ośmieszyć o nie Eren Jeager się nie da!
Lecz po paru chwilach czulem na moim policzku uwierajcy but Annie.

Lecz ocknakem się w ostatnim momencie.Chwycilem ja za nogę i przewalilem do przodu.Szybko podskoczylem z ziemi i zlapem ja za nadgarstki.

-Yhm,Jegaer pilnuj sie bardziej.

Po czym dostałem z główki prosto w czoło.Moja głowa....Jisas kobieto spokojniej.

Sala wykładowa
Godz.6:30
Japonia

Półkownik Hanjin Zöe udzielała nam właśnie informacje na temat ataku oraz czułych punktów tytanów.Lecz czy kto kolwiek jej słuchał?Zdaje mi sie ze nie.Ech...kobieto przestań tyle paplac.

Nareszcie zabrzmiał dzwonek.Jak na błysk sala stała się pusta.

Wszyscy udali się na śniadanie.

Usiadłem wraz z moimi towarzyszami.(Armin i Mikasa)
Zajadaliśmy się smakowitymi posiłkami które były dla nas przygotowywane.Nawet Mikasa osoba która nie je za dużo zajadała się śniadaniem Jak wilk.

Skrzydło szpitalne
Godzina 10:50
Japonia

Wszyscy się zbiegli aby ponownie spotkać się z półkownikiem Hanjin Zöe.
Mieliśmy zajęcia na temat opatrzenia potrzebujacego żołnierza.
-No dobrze dzieciarnio!Brunetka uśmiechnęła się szeroko.
-Dobierzcie się w pary A następnie wykonacie zadania jakie wam przygtowalam!
Ta niesamowita pełna energi kobieta nigdy się z nami nie nudzila.Zamiast nazywać nas kadetami mówiła na nas zacytuję "dzieciarnia".To bywa meczace kiedy daje nam różne pierdoly które wykonał by pieciolatek.Wiele razy mówiła nam o atakach.Kiedy wszyscy dobrali się w pary kobieta zaczęła.
-Otóż dzieciarnio!Waszym pierwszym zadaniem jest przygotowanie wzoru broni A następnie opisanie jakimi częściami powinniśmy atakować przeciwnika.Następnym zadaniem jest wypowiedzenie się jakie obrażenia mogą nam zadać tytani.Do dzieła!
Kiedy wszyscy przygotowywali szkic półkownik Hanjin Zöe chodziła po sali i przypatrywala się naszym pracom.

Plac główny
Godz.15:00
Japonia

Z niewiadomych przyczyn generał Erwin kazał zebrać wszystkich na placu głównym.
Ten spokojny kapral teraz wprost tryskal gniewem na generała Erwina.Słychac było z kajuty generała Erwina różne przekleństwa.

Po jakiś piętnastu minutach generał Erwin wraz z kapralem Levi'm wyszli z kajuty.Półkownik Hanjin już dawno była z nami.

-Uwaga!Doszły mnie słuchy ze na północy zbliźają się tytani.

W tym momencie rozległy się szepty.

-Słuchać bo będziecie czyscic stołówkę na błysk za niewyparzone geby!
Nastała cisza.Każdy krzyk kaprala Levi'a odbijal się od ścian.
-Wracając do zbliżających się tytanów niedługo wyruszymy na atak.Wszyscy kadeci dostaną bronie w tym czasie macie się stosować jeszcze bardziej do zasad!Żegnam wylewnie!

Po czym zniknął w kajucie A nam kazano się rozejsc do naszych kajut.

Prawe skrzydło
Godzina 22:35
Japonia

Wszyscy podzieleni na 6 grup.
Nikt nie miał prawa się ruszyć.Wszyscy musieli milczeć.

Nastąpił strzał z pistoletu.
Próbna walka szła nam całkiem, całkiem.

Jednak nie wszyscy sobie radzili.Zaś niektórzy wręcz przeciwnie.

Cisza nocna
Godzina 23:00
Japonia

Po skonczonych zajęciach udałem się pod prysznic.

Czułem się tak szczęśliwy ze mogłem naresczie wejść pod prysznic.Krople wody splywaly po moim umięsnionym ciele.

Przypomniała mi sie sytuacja która zaszła kilka dni temu.Kiedy to podpadlem dla kaprala pod prysznicem A on zlaczyl nasze usta w namietnym pocałunku.Nieświadomie sięgnąłem do mojej męskości i zacząłem poruszać reka.Mruczalem i jeczalem na zmianę.Piescilem moja męskość z nadmiernym uczuciem.Miałem takie ciepłe dłonie dzięki temu moja męskość była taka ciepła.
Po chwili jednak opanowalem się i szybko przestałem.

-Niech Cię szlak kapralu znowu zasmiecasz mi myśli twoja pornografia....

Po czym ponownie się obmylem i zakrecilem wode.

Owinalem ręcznik wokół talli i następnie wysuszylem włosy drugim ręcznikiem.Wyszedłem spod prysznica i umylem zeby oraz twarz.

Poszedłem do pokoju aby się przebrać i następnie pójść spac.

Kiedy się przebralem położyłam się i nakrylem się kołdrą aby spokojnie zasnąć.

Noc
Godzina 2:45
Japonia

"Byłem sam na placu.Podszedł do mnie kapral kiedy właśnie cwiczylem.Objął mnie w talli od tyłu i zrobił soczysta malinke na szyi.Zaczął rozpinac koszule lecz ja nie protestowalem.Delikatnie swoimi zimnymi dłońmi przejechał po moim torsie na co cicho syknalem.Sięgnął trochę niżej i rozpial mój pasek po czym rozpial guzik oraz rozporek od spodni.Wsadził zimną dłoń do moich bokserek i zaczął pieścić moja męskość.Poruszał reka w górę i w dół przez co jeczalem bez namysłu.Po chwili zaczął "bawić sie" moim czubkiem członka i delikatnie go gladzic."
Obudziłem się z problem w spodniach.

-Kurwa...
Szybko pobiegłem do łazienki aby wziąć szybki prysznic.

Nienawidzę kiedy mam takie sny...

***
Witam wylewnie.Dzisiaj dość długi rozdział zresztą jak sami widzicie.Mam nadziej że moje opowiadania nie wypalaja oczu bo wiem ze są badziewne c':.Ale mam nadzieję ze komuś się podoba bayo!;*A No tak i bym zapomniała.Pozdrawiam RinKuroi1221 mam nadzieję ze się nie gniewasz ze trochę się wzornelam na tych skrzydlo lekarskie itd. Jezeli nie to mam dzieje ze mogę tak pisać.Masz naparwde cudne opowiadania ;*

God Of War [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz