Rozdział 4

35 4 0
                                    

Dzisiaj wreszcie jest sobota wyczekiwana prze ze mnie przez cały tydzień. O godzinie 10.00 wyszłam z domu pobiegać ubrana w czarne leginsy, białą bokserkę i czarne nike sportowe do biegania , włosy związałam w kucyk a malowanie się nie miało sensu bo i tak makijaż spłynął by mi od potu. Biegłam gdy nagle poczułam , że na kogoś wpadłam spoglądam do góry a tu Adam mówi:
Przepraszam bardzo nie zauważyłem cię.
Ja:Nic się nie stało. Ty biegasz?
On:No czasami a ty widzę,że też.
Ja:No ten płaski brzuszek sam się nie zrobił. Zaśmiałam się.
On:To może wypad na kawę na przeprosiny?
Ja:Z chęcią.
On:Ok to wyśle ci smsa. Zapisz mi swój numer.
Podał mi telefon i zapisałam swój numer. Przebiegłam wyznaczoną trasę i wróciłam do domu. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Otworzyłam ją :
Nieznany:Za godzinę w kawiarni ,,Różyczka"?
Ja: Jasne
Odpisałam mu i zapisałam jego numer pod nazwą ,,Adamek ". Umyłam się, a następnie podkręciałam włsoy,zrobiłam makijaż, który składał się z kresek,podkładu,błyszczyku na ustPri pomalowanych rzęs. Ubrałam się w zwiewną kremową sulienkę na ramiączka do połowy ud , a do tego białe convers. Wziełam torebkę i wyszłam z domu.Do kawiarni dotarłam w samą porę przywitałam się z Adamem i zamówiłam kawę i cistko to samo co mój kolega. Rozmawialiśmy tak przez dobre dwie godziny zupełnie straciłam rachubę czasu więc postanowiłam się zbierać. Pożegnałam się z kolegą i taxi wróciłam do domu. Dom był prawie pusty bo krzątała się tam tylko gospodyni ,a rodzi e zadżwonili , że nie przyjeżdzają bo delega ja się im przedłużyła. Do póżna wieczorem oglądałam romansę i jadłam. O godzinie 23.20 postanowiłam się wykąpać i tak też zrobiłam i ubrałam się w piżamę wysłałam snapa okna z napis dobranoc do znajomych i poszłam spać.
Przepraszam ,że rozdział dodany tak póżno , ale j mnie we wsi była mała awaria i nie było prądu przepraszam za wszystkie błedy.

Dziewczyna bez zasadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz