Właśnie wróciłem z pogrzebu Anny. Załamałem się nie wiem co robić moje dwie najważniejsze osoby w życiu umarły. Nie mam dla kogo żyć. Codziennie budzę się w nocy oblany potem po kosmarach. Postanowiłem to zrobić zabiję się napisałem testament. Jego treść brzmi:
,,Moje mieszkanie sprzedajcie, a pieniądze oddajcie potrzebującym z samochodem zróbcie to samo. Chciałbym was przeorosić, ale ja nie mogę tak żyć. Nie potrafię przez to przejść moje najważniejsze osoby umarły , a ja dzisiaj do nich dołączam. Przepraszam."
Wziołem całe opakowanie najmocniejszych leków nasennych i popiłem alkoholem. Zaczeło mi się kręcić w głowie i koniec nastał. Obudziłem się i zobaczyłem światło i moje dziewczynki machały mi. Podeszłem do nich to takie piękne teraz na zawsze będziemy razem.
Z perspektywy rodziców Adam
Nie ma już go z nami. Odszedł spęłniliśmy wszystkie jego prośby. Tak nie powinno być najpierw rodzice umierają dopiero póżniej dzieci.Tak oto zakończyłam opowieść. Przepraszam za wszystkie błędy.
CZYTASZ
Dziewczyna bez zasad
Teen FictionNastolatka o imieniu Anna zwyczajna jak inne , a jednak ma swój charakter, który się nie przydaje jej w życiu wręcz przeciwnie.Zapraszam do czytania.