Rozdział 4

829 41 9
                                    

Poszłam ze Stevem nas jakieś piętro.I on zaczoł mi mówić co gdzie jest.

-No to tak apartamenty są na piętrze 75,74 i 73.My mieszkamy na 73 a na pozostałych jest kuchnia jadalnia,salon i kilka pokoi.Ty będziesz mieszkać na 73 piętrze.Każdy pokój ma tabliczke z imieniem i nazwiskiem lokatora.

-Przynajmiej się nie zgbie haha-zaśmiałam się a Steve razem ze mną

-Gotowa żeby zobaczyć swój nowy pokój?-zapytał Steve

-Gotowa!

Mój nowy pokój był przepiękny.

(patrz w adnotacje)

Był cały szaro biały.Na środku stało ogromne łóżko a na przeciwko niego byłą półka a nad nią zawisł telewizor.Po prawej stronie było gigantyczne okno z widokiem na Nowy Jork .Było też biurko i gigantyczna szafa,oraz drzwi do szaro-biało-żółtej łazienki.

-Zostawie tu bagaże i idziemy zwiedzać dobra?-

-Jasne-powiedziałam z promiennym uśmiechem

-To może zaczniemy od laboratirium.

Pojechaliśmy na ostatnie piętra.Steve opowiadał mi kto tam zwykle przesiaduje i ,że nie moge do kilku wchodzić bo albo są w budowie albo to jest tajemnica co tam jest.Podał mi tez hasło do reszty laboratorii.Powiedział też ,że gdy jest coś testowane to Jarvis wszystkich o tym powiadamia. Widziałąm też garaż.Maja tam zajebiste auta.Jest tez kilka motorów.

-I prosze nie zdziw się jak czasem Natasza cię obudzi o 6 rano i powie nie poprawka wydrze się na ciebie żebyś z nią pojechała po bułki-

-hahahahha-oboje się tak głośno zaśmialiśmy że usyszeliśmy krzyki Tonego

-Cicho tam tu sie kurde pracuje!!!!!!!-Krzyknoł na nas Tony

-Dobra już idziemy -odkrzyknoł Steve i poszliśmy do salonów i potem do gabinetów.

Wszystko było utrzymane w jasnych kolorach.Potem poszliśmy do pokoi rozrywkowych.Tam było WSZYSTKO. Od stołów bilardowych po piłkarzyki, maszyny do gier,PS4 , XBOX ,całe półki z grami.To jest najlepsze miejsce w domu aprócz mojego pokoju oczywiście.Kolejny przystanek to sale kinowe.

-Dlaczego jest ich aż tyle?

-Bo każdy chce zawsze oglądać inny film.Kiedyś była jedna i wtedy Bruce zamienił się w Hulka i bił się z Thorem i popcorn i o to jakifilm będą oglądać.Mówie ci tak się śmialiśmy że potem nas brzuch bolał.I oni jeszcze rozwalili dwie ściany i naprawiali to miesiąc a przez to nie mieliśmy prądu na połowie pięter.Dlatego każdy ma własną sale.

-Chciałabym to zobaczyć hehe.

-Uwierz mi że byś nie chciała.

Potem były cele.W kilku było kilkoro przestępców.

-Pamiętaj że samo nie możesz tu wchodzić no chyba że ci ktoś będzie kazał ,ale w to wątpie.

-Dobra a tak w ogóle co z Lokim myślałąm że tu będzie?

-Thor wczoraj zabrał go do Asgardu bo nas denerwował.Całą noc śpiewał na cały głos Mam tę moc.Nie chce słyszeć tej piosenki przez następny miesiąc.
-Ja też mam jej dość bo u mnie w szkole cały czas ją śpiewali.

Potem zobaczyliśmy sale treningowe i baseny.Kazda sala była do czegoś innego. Jedna do boksu, kolejna do ćwiczenia jogi gimnastyki czy czegoś tam.Byla tez strzelnica i nawet mini park linowy mieli i trampoline.
Potem poszliśmy na taras na szczycie wieży.

-Co o nas myślisz?-zapytał nagle Steve
-Jesteście super i nie tylko dlatego ze jesteście bohaterami.Ale myślę że chyba Clint mnie nie polubił.
-No co ty. On tak ma,zobaczysz że jutro będzie całkiem inny.
- A opowiesz mi coś o was jaki kto jest?
-No dobra.Na przykład Tony jest egoistą dupkiem I tak dalej ale jeśli chodzi o jego rodzinę i przyjaciół to dla nich zrobi wszystko.A Bruce jak wiesz to zmienia się w Hulka ale tylko w tedy gdy ktoś go naprawdę wkurzył. Gdy Tony musi go obudzić robi to tak najładniej jak tylko się da i to jest czasem śmieszne.A Thor to Thor to jest jaki jest ,nie rozumiem wielu rzeczy i czasem gada głupoty ale jest spoko gościem . zmienił się gdy poznał Jane Foster. Ona czasem przyjeżdża do nas całkiem fajna osoba, jest astrofizykiem.
-Musicie mieć czasem niezłe "przedstawienia" hahaha- zaśmuałam się.
- A wiesz ze tak. Czasem (czyt. 7 razy w tygodniu )
mamy. A teraz Natasza.Ona jest agentką T.A.R.C.Z.Y I faktycznie jest trochę nie do zniesienia ale tak naprawdę jest bardzo miła i opiekuńcza.I lubi dzieci serio lubi dzieci. Czasem może pojechać na zakupy w celu kupienia butów a przyjedzie z trylionem rzeczy dla dzieci. I w sumie fajnie bo możemy je oddawać do domów dziecka.
A za to Clinch daje się wredny ale jest spoko. On z Tonym się bardzo często o pilota kłócom. A Clint ma żonę i dzieci i oni czasem tu przyjeżdżają. Fajna rodzinka ☺
-(ziew ) która godzina?
- Uuu jest po 22. Chyba czas spać
-Tak zdecydowanie.
-Jakby co to śniadanie jest o 9 ,obiad o 15 a kolacja o 18:30.
Jak nas nie ma to albo jesteśmy w bazie albo na misji albo gdzie pojechaliśmy.Jarvis będzie cię informował o wszystkim.
Odprowadze cie.
- OK. ...- powiedziałam znowu ziewając.

Kiedy doszliśmy do mojego pokoju poznałam się ze Stevem i osłania razu spać.

------------------------------------------------------
Pam pa Ra Ram Pam Pam
Jest dziś rozdział bo miał być jutro ale nie będę jutro miała przez cały dzień neta wiec wstawiam go dziś
Dobranoc wattpadowicze ☺☺☺☺

Ja i AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz