*Perspektywa Nataszy*
Godzina 6:00
Hmm.....
Kogo by tu obudzić?
Steva nie bo wczoraj miał dużo pracy.Tony nie bo znowu się fochnie i odłączy internet.Thor nie bo będzie burza.Bruce nie bo może się wkurzyć. Clinta nie ma bo w nocy gdzieś pojechał . Alex budzę haha to dobry pomysł.-Alex! Wstawaj jedziemy po bułki!
No i po chwili się obudziła powiem jej tylko żeby przyszła do garażu bo jedziemy na motorze chociaż spożywczak u Staśka jest 100 metrów dalej ale tak będzie szybciej.*Perspektywa Alex*
Śpię sobie spokojnie i nagle ktoś mi wpierdziela z buta do pokoju i drze się ze mamy jechać po bułki.A tym ktosiem była Natasza. Steve wykrakał ze ona mnie obudzi.
Prorok jakiś.Po 20 minutach byłam w miarę ogarnienta żeby wyglądać jak człowiek a potem iść spać.
~~~~ Garaż~~~~
-Cześć Natasza.
-Hej ie prósz mów do mnie Nat albo Tasza.
-Dobra -powiedziałam z uśmiechem
-To tak musimy kupić bułki, składniki na shawramę dla Tonego,Nutelle dla Steva, prażynki dla Thora, dżem truskawkowy dla Bruce'a, żelki dla Clinta i ja dla siebie musze kupić karmelki.A ty co chcesz? Bo wiesz trzeba cie dopisać do listy bo kiedy jeżdżę do sklepu to zawsze sł każdego to samo kupuje. No więc co chcesz?
- Banany! To najlepsze owoce świata.
-Widzę ze się w tej sprawie dogadasz z Clintem.Tony kiedyś zamówił 30 kg bananów i one zniknęły w 3 dni. A kto je zjadł? Oczywiście Clint.
-Hahaahhs-zaśmiałyśmy się obie
-Dobra jest 6:50 trzeba jechać bo dziś jest moja kolej żeby zrobić śniadanie.
-Myślałam że macie tu kucharza....
-Niestety nie. Fury powiedział że mamy się usamodzielnić.Czyli ze musi sami gotować,sprzątać i tam dalej dobra jedziemy.Kiedy pojechałyśmy do sklepu kupiłyśmy rzeczy które miałyśmy kupić ale jeden 3 litrowy słoik nutelli kosztował 20$ wiec wzięłyśmy takie dwa. Nie wiem jak nam się te rzeczy zmieściły na motorze ale się zmieściły. Kiedy dojechaliśmy chciałam sobie pójść spać ale jakoś mi się nie chciało. Poszłam tylko pod prysznic i umyłam zęby. Ubrała się w białą koszulkę z jakimś napisem i jeansy. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Potem poszłam na dół a skoro była 8 a śniadanie jest o 9 wiec Tasza powinna już je robić .
-Hej Alex. Myślałam że przyjdziesz dopiero za 30 minut.
-Nie chciało mi się spać a poza tym myślałam że będę mogła ci jakoś pomóc.
- Dzięki a więc wyjmij składniki na naleśniki i w górnej szufladzie obok lodówki jest Nutella a w lodówce są owoce.
-Juz się robi.Po 40 minutach naleśniki było gotowe a było ich naprawdę dużo chyba z 40.
Pierwszy przyszedł na śniadanie Steve.Uuu. ..... A do tak pięknie pachnie?
-Naleśniki z nutellą -powiedziałam
-Moje ulubione ! A i moja Nutella.
-Dobra idź juz jeść.- krzyknęła Nat I wypędziła Steva z kuchni.
-On tak zawsze gdy mu nutelle kupicie?
-Niestety tak,czasem to takie denerwujące.- powiedziała NatPotem do kuchni przyszedł Thor i Tony.
-Tony dla ciebie naleśniki z syropem czekoladowym a dla Thora z syropem klonowym.
-Dzięki! - powiedzieli obaj i poszli do jadalni.
Na końcu przyszli Clint i Bruce.-Bruce dla ciebie naleśniki z dżemem truskawkowym a dla Clinta z żelkami.
-Nigdy nie jadłem z żelkami pewnie będą pyszne!- Krzyknoł Clint i poszedł
- Bruce a dla ciebie z dżemem.
-Dzięki to bardzo miło że pomagasz Nat a potem mogłabyś przyjść do laboratorium nr.3?
-Jasne nie ma sprawy.-powiedziałam z uśmiechem i poszłam zrobić sobie naleśnika.-Ja chyba wezmę naleśnika z nutellą i bananami.
-A ja z sosem karmelowym- powiedziała Nat i poszły my do jadalni.
Tam gadaliśmy o różnych rzeczach.Oni opowiadali mi o swoich różnych misjach i śmiesznych sytuacjach. Podobno raz oni wszyscy się tak upili na imprezie że Steve musiał "pożyczyć" kilka zbroi Tonego żeby ich do domu zawieść.Po super śniadaniu poszłam do Bruce a tam zobaczyłam .....
C.D.N
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest nareszcie rozdział
I tak w ogóle dziękuję Wam że jest już was ponad 120 osób i z tej okazji chciałabym zrobić Libster Award
Możecie zadawać pytania pod tym rozdziałem
Do zobaczenia 😊
CZYTASZ
Ja i Avengers
Fanfiction12 letnia Alexandra mieszka w domu dziecka w Nowym Jorku, pewnego dnia dostaje tajemniczą paczkę. Jak potoczą się jej losy? Zobaczcie sami......