Rozdział 13

189 5 2
                                    

U Thora
- Na matkę Odyna! !  Czemu puszka nie wkleiła tutaj jakiegoś GPS albo chociaż automatycznego wyszukiwania Steve i Nat.
Dzwoni do Tonego
-Tony dałnie! ! Gdzie oni są?
-Tak laleczko tez cie kocham oni są gdzieś na ulicy Bakery Street.
Ale dokładnie nie wiem.
- Odynie!  Nie nazywaj mnie lalka. Żegnaj.
- Papa blondyneczko!

Eh życie z nim to jak życie z Sif. Niby git ale nie git.

~~~~~~3 godziny później~~~~~\
-Przyjaciele wreszcie was znalazłem!
-Thor kocham cie po porostu. Z tym debilem się wytrzymać nie da.
- Wypraszam sobie Nataszo.
- Pierdolnij się tarczą. JA. IDE. DO. DOMU. NARA.
- Cześć ja lecę do Jane
- NNieessss nie zostawiajcie mnieeeeee. Pojechali 😢😢😭😭😭
Tylko ty mi zostalas moja kochana tarczo my love. Do końca.

Ja i AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz