Rozdział 6

3.7K 454 54
                                    

Zgodnie z prośbą Chanyeola, chłopak przygotował coś ładnego. Najładniejszą rzeczą z jego szafy była biała bluza z jakimś napisem, który był trudny do rozszyfrowania. Przez chwilę pomyślał, iż czarne rurki z dziurami będą idealnie właśnie na takie wypady, lecz zmienił zdanie, gdy wyobraził sobie wszystkich ludzi w tych samych spodniach. Za bardzo przereklamowane - pomyślał.

Wieczór zbliżał się dużymi krokami, a Baekhyun nadal był nie ubrany. Jego ulubionym serial był ważniejszy, zresztą i tak wszystko robił na ostatnią chwilę, przez co często się spóźniał. Ostatni raz spojrzał na zegarek na stół odkładając miskę z paprykowymi chipsami, a widząc, że na to wszystko zostało mu około dwudziestu minut, poszedł spokojnie do pokoju i pierwsze, co zrobił to spojrzał się w lustro.

Ostatnimi czasy na twarzy fioletowłosego pojawiał się trądzik, jednak on nic z tym nie robił, gdyż uważał to za normalne i nawet nie krył tego pod toną makijażu. Był z siebie dumny, jak Sehun był dumny z niego, jak nauczył się grać w ping-ponga.

×××

Wsiadasz, czy nie? - zapytał Chanyeol, widząc chłopaka, który stwarzał niemałe opory.

-A co jeśli oni będą się śmiać? - pokręcił głową, ściskając nadgarstek wysokiego mężczyzny.

-Jesteśmy tam po to, aby obserwować Lu i Huna, nie przesadzaj. - przewrócił oczami, wyrywając rękę z jego silnego uścisku, po czym wziął go na ręce, a Baekhyun nawet nie protestował.

Wrzucił go na tylne siedzenia, a potem już było cicho, ponieważ Byun był przestraszony i leżał z podkurczonymi nogami, a do tego cały sparaliżowany.

×××

Byun Baekhyun: Nie uwierzysz, co zobaczyłem.

Park Chanyeol: Możliwe, że nie uwierzę.

Byun Baekhyun: Oni się kurwa całował, jestem zazdrosny.

Park Chanyeol: Kto się całował?

Byun Baekhyun: Lu i Sehun! Zabije się, on jest mój.

Park Chanyeol: Nie dramatyzuj.

sorry! {chanbaek}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz