Park Chanyeol: Jesteś niemożliwy, dlaczego uciekasz?
Park Chanyeol: Wiesz, że w końcu i tak znajdziesz się w moim silnym uścisku, skarbie?
Park Chanyeol: Chodź do swojego przyjaciela, co pomyślą sobie inni?
Park Chanyeol: Będą sobie myśleć, iż uciekasz przed swoim chłopakiem, którego nie masz.
Park Chanyeol: Wróc do mnie, mój zarumieniony słodziaku.
Park Chanyeol: Naprawdę chcesz, abym za tobą biegł tylko po to, by nie zobaczyć wschód słońca?
Park Chanyeol: Byun Baekhyun, jesteś niemożliwy, ale i tak za tobą pobiegłem, gdyż jestem za ciebie odpowiedzialny.
Byun Baekhyun: Zwolnij, bo mam ochotę usiąść.
Park Chanyeol: Nie życzysz sobie mojego towarzystwa?
Byun Baekhyun: Po prostu nie chcę, żebyś widział mnie, gdy moja twarz wygląda jak malina, a do tego jest cała spocona.
Park Chanyeol: Wspominałem o spokojnym spacerze, lecz ty mi odmówiłeś. Od tej pory pamiętaj, że ja mam zawsze rację.
Byun Baekhyun: Dobrze, mamo.
Byun Baekhyun: Pamiętaj, nigdy ci nie wybaczę tego pocałunku.
CZYTASZ
sorry! {chanbaek}
FanfictionCzy jedna przypadkowa wiadomość na facebooku, może wywrócić nasze życie o sto osiedziesiąt stopni? #159 w fanfiction - 31.10.2016 #120 - 13.11.2016 #91 - 19.11.2016