Rozdział 14

2K 307 25
                                    

Park Chanyeol: Okłamałeś mnie, nigdzie cię nie ma.

Park Chanyeol: Chyba będę musiał znowu cię pocałować.

Park Chanyeol: Szykuj swoje usta, księżniczko. 

Byun Baekhyun: Odwróć się i spójrz tylko na ten wschód. 

Byun Baekhyun: Uznajmy to za naszą pierwszą, przyjacielską randkę.

Park Chanyeol: Ale nie ma ciebie obok mnie, Baekhyun.

Byun Baekhyun: Jestem.

Baekhyun podszedł do zdziwionego mężczyzny, splatając ich dłonie razem, przez co olbrzym prawie dostał zawału, ale liczyło się dla niego to, że blondyn był obok.

-Baekhyunnie, ale tu nie widać żadnego wschodu. - zauważył, po czym spojrzał na jego blond czuprynę.

-Nie zrozumiałeś? - westchnął. - To tylko pretekst, aby złapać cię za rękę. - zarumienił się, a Chanyeol pierwszy raz mógł poczuć się kochany.

Odwrócił niższego w swoją stronę i lekko przymknął oczy, po czym złożył na jego ustach pocałunek.

-To nasz drugi, przyjacielski pocałunek. - uśmiechnął się szeroko, zostawiając złotowłosego samego razem ze swoimi, zarumienionymi polikami.

(a/n: nie żeby coś, ale zapraszam!)

(a/n: nie żeby coś, ale zapraszam!)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
sorry! {chanbaek}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz