-Emily jeżeli zaraz nie zejdziesz na śniadanie, spóźnimy się na samolot! - usłyszałam z dołu głośne krzyki mojej mamy. Dziś wylatujemy do Londynu. Mama znalazła tam świetną ofertę pracy, a tata chce otworzyć własną firmę.Za dwa dni zaczyna się nowy rok szkolny, więc będę chodziła do nowego liceum. Jest mi bardzo żal, że muszę zostawić tutaj swoich najlepszych przyjaciół. Nie ukrywam także, że trochę boję się pójść do nowej szkoły. Nowe znajomości, inne otoczenie, to wszystko mnie trochę przeraża.
Oglądając swój pokój po raz ostatni, sprawdziłam czy wszystko zabrałam. Po kilku chwilach zeszłam do kuchni.
-Dzień dobry mamo. - przywitałam się z rodzicielką i usiadłam do stołu.
-Dzień dobry kochanie - odpowiedziała ze szczerym uśmiechem na ustach.
Po skończonym posiłku, odłożyłam brudne naczynia do zmywarki i wyszłam przed dom. Zimne powietrze muskało moją skórę. Po kilku minutach pojawiła się moja mama. Zamknęła drzwi na klucz i spakowała nasze walizki do samochodu. Mój tata jest już w Londynie, poniewż dwa dni temu wyjechał w delegację służbową więc spotkamy się na miejscu.
Droga na lotnisko zajęła nam może kilkanaście minut. Na miejscu jesteśmy o 9:20 więc mamy jeszcze 40 minut. Nie wiem dlaczego kobieta rano tak mnie pospieszała, a przecież mogłam jeszcze spać..
Postanowiłam iść kupić kawę, której rano nie zdążyłam wypić. W drodze do automatu wpadłam na jakiegoś mężczyznę. Wysoki, dobrze zbudowany, z burzą loków na głowie.
-Uważaj jak chodzisz sieroto..
-To ty uważaj jak chodzisz dupku - odgryzłam się i wyminęłam nieznajomego.
CZYTASZ
New Life |H.S| ✔
Fanfiction- "..Uważaj jak chodzisz sieroto.." - "..To ty uważaj jak chodzisz dupku.." - odgryzam się i wymijam nieznajomego.. Początek nowej znajomości, czy koniec spokojnego życia? Czy kara jaką dostaną od nauczyciela połączy ich, czy wręcz przeciwnie? Prze...