Sebastian dał mi swoją ciepła, że duża na mnie bluzę i poszliśmy przed siebie. Chodziliśmy i rozmawialiśmy przez jakieś 2 godziny. Było już bardzo ciemno i ja chciałam iść już do domu, ponieważ z tego wszystkiego bolały mnie nogi.
Sebek mnie odprowadził pod sam dom. Pożegnaliśmy się, a następnie ja weszłam do domu, a on poszedł chyba w kierunku swojego domu.
Poszłam po cichu do swojego pokoju po czym wzięłam piżame i udałam się do łazienki umyć. Po prysznicu od razu weszłam pod cieplutką kordłe i zasnełam.
Następnego dnia ....
Obudziłam się o 13stej, wstałam, założyłam na siebie jakąś przypadkowa bluzę, którą znalazłam w szafie i zeszłam na dół. Oczywiście nikogo w domu nie było. Nawet Vera gdzieś wywiała. Hymm dziwne...
Po obadaniu terenu poszłam do swojej łazienki wykonać poranną rutynę. Po ogarnięciu się zrobiłam lekki makijaż, ubrałam się i poszłam do kuchni zjeść śniadanie.
Po posiłku ubrałam buty, torbe, sweter, który sięgał mi do połowy uda. Ubrałam go zracji tego, że po wczorajszym wyzynie było mni zimno. Chyba będę chora, ale oby nie.
Wzięłam to wszystko i wyszłam z domu. Szłam bez celu przed siebie z dobre 2 godziny. Oczywiście w między czasie siadałam na jakaś ławkę czy coś. Idąc dalej usłyszałam za sobą krzyk. Był to Sebastian.
- Selena czekaj!!
Zatrzymałam się, a ten szybko do mnie podbiegł.
- Co chcesz? - zapytałam
- £o£ co tak ostro?
- A tak jakoś....
- No ok ok ... Co tak sama chodzisz?
- A co nie mogę?
- Chyba zle spałaś księżniczko...
- Nie jestem księżniczką.
- Dla mnie jesteś... Księżniczko
- Kurwa Sebastian nie mów tak na mnie!
- Dobrze już... Nie denerwuj się tak ..
Po tych słowach szliśmy razem w ciszy. Żałowałam ty pierdolonych słów, dlatego musiałam przerwać tą nieprzyjemną cisze. Nagle zatrzymałam się i wtuliłam się w niego mówiąc cicho PRZEPRASZAM. Ten nic nie mówiąc przytulił mnie do siebie jeszcze mocniej.
- Przepraszam nie powinnam tak na Ciebie naskakiwać.
- Nie no Ok. Tak w ogóle pójdziesz ze mną na ognisko do Stefana?
- Hym ... No nie wiem ...
- Oj nie daj się prosić... Chodź ze mną..
- No dobra i tak nic nie mam do roboty.
- Ok no to chodźmy..
- Ale, że juz?!
- No tak ... Jest już 18sta, a zanim dojdziemy to akyrat bedziemy na omówiona godzine.
- Czyli która?
-19.30
- Aha ... To chodźmy.. Kto tam bedzie?
- No ty, ja, Stefan, Kacper, Leon, Nadia, Martina i jeszcze paru innych znajomych ... A no tak i Bella ...
- O boshe tylko nie ona ...
- Co? Czemu?
- Nie lubie jej ... Jest jakaś dziwna .
- Dlaczego?
- Nie wiem, ale dziwnie się w stosunku do mnie zachowuje.
- Na przykład jak?
-Ugh... Na przykład jakby chciała mnie poderwać.
- Hahahaha ...
- Nie śmiej się... Mówię prawde ...
- No dobrze, dobrze ... Może jest less i wpadłaś jej w oko .... Hahah
- Głupek!!!
*****************
Zdj. SebastianaPrzepraszam za taki krótki i nudny rozdział, ale nie miałam weny.
CZYTASZ
Passion
Short StoryTrzy 16letnie przyjaciółki Selena,Nadia,Martina żyją jak w bajce,ale gdy w ich życiu pojawia się 17letnia Bella wszystko się zmienia.