Minęła godzina, a ja siedzę na kanapie i patrzę w sumie to nawet nie patrzę na telewizor. Miałam iść na ognisko do Belli. Obiecałam ehhh to muszę iść. Przed wyjściem jeszcze się przestałam. Trudno mi było ubrać się pod takim względem, że nie wiem czego mam się spodziewać. Ostatecznie ubrałam 👇👇👇👇👇👇
Oczywiście w głębi duszy mam nadzieje, że to jednak będzie jakaś impreska. No, bo w takim stroju na ognisko? No kiepsko, kiepsko...Po przebraniu się i rozczesaniu szybko włosów wyszłam z domu. Dojście do domu dziewczyny nie zajęło mi dużo czsu, poniewasz mieszka chyba z 10 domów ode mnie. Gdy dotarłam już do nie to co się okazało... Że to będzie zwykłe ognisko. No pięknie. Jako jedyna będę tak ubrana. Wszyscy mają na sobie ciepłe ubrania. Tak mi się chociaż wydaję, a ja co cieniutki crop top, cieniutka spudniczka i do tego lekko ocieplana narzuta. Naprawdę lekko ocieplana. Te ognisko na pewno będzie do późna, a ja przecież nie usiedze tam w takim stroju.
Rafał: No, no Selena ja ty pięknie wyglądasz w tych ciuszkach, ale czy to odpowiedni ubiór na ognisko?
Me: Phr... Znamy się? Nie sądzę więc zamknij twarz.
Rafał: Ja Cię znam, no bo jakby tu by ciebie nie znać złotko... Mówił ci już ktoś, że słodko wyglądasz jak się złościsz? Hymm??
Me: Weź się odwal... Myślisz, że zaruchasz tymi słabymi tekstami... Psss....
Rafał: Nie udawaj niedostępnej.
Me: Ja nie udaję. Po prostu taka jestem ... 'niedostępna' ... Nie masz na co liczyć.
Po tych słowach odeszłam od niego, ale czułam na sobie jego wzrok.
------------
Siedzieliśmy przy ognisku. Ja oczywiście siedziałam przy moich ptaszynkach, gdy nagle podeszedł do mnie jakiś chłopak.
Chł: Ciao. Chcesz może drinka?
Me: Nie, dzięki nie piję dziś.
Chł: Oj no weź.
Me: Guchy jesteś czy co?! Nie piję!
Chł: Ok. Laska wyluzuj trochę.
Me: Nie będziesz mi mówić co mam robić.
Chł: Dobra spokojnie już. To co chcesz do picia?
Me: A co ty taki natrętny jesteś, co?
Chł: Robię każdemu drinki więc tylko Cię pytam.
Me: Aha ok. W takim razie poproszę wodę niegazowaną.
Chł: Wodę? Serio?
Me: Tak. Jakiś problem?
Chł: Nie, nie
Me: Mam nadzieję.
Chłopak nic nie powiedział tylko odeszedł. Po chwili przyniósł mi w szklance wodę. Wypiłam ją, a po jakimś czasie zrobiłam się dziwnie śpiąca. Usypiając poczułam, że ktoś mnie gdzieś prowadzi. Nie mogłam zobaczyć kto ani, gdzie mnie prowadzi.
-----------
Obudziła mnie głośna muzyka i lekki, chłodny powiew. Bolała mnie lekko głowa, ale tak, że prawie nic nie czułam. Gdy wstałam i spojrzałam w lustro byłam przerażona. Od pasa w dół byłam rozebrana. Co się stało?! Nic poza tym, że siedziałam z przyjaciółmi koło ogniska przez jakiś czas, a potem sama i to, że jakiś chłopaka dał mi wodę. Czy ... Czy ktoś... O Boże.... Jak to mogło się stać?! Kto mógł mi to zrobić?! Dlaczego?! Nie mogę w to uwierzyć.
Przez łzy szukałam dolnej części ubioru. Gdy znalazłam ubrałam się i szybko zbiegłam na dół. Pobiegłam do ogrodu. Jak na złość napatoczyłam się na tego całego Rafała? Tak chyba miał na imię.
Rafał: Kwiatuszku co się stało? Dlaczego płaczesz? Czy ktoś Cię skrzywdził? - powiedział to z taki rozbawieniem.
Me: Spiepszaj!!! To ty mi to zrobiłeś!! Ty łajdaku!!!!
Po tych słowach ten dupek się tylko roześmiał, a ja uciekłam. Biegłam przed csiebie, gdy nagle wpadłam na kogoś. Ten ktoś okazał się byś Sebastianem.
Sebek: Księżniczki ... Co się stało? Dlaczego płaczesz? Cała się trzesiesz. Ktoś coś ci zrobił? - mówił do mnie tak czule, a gdy wypowiadał ostatnie pytanie skierowane do mnie cały się spioł.
Ja nic nie mówiąc wtuliłam się mocno w jego tors. Sebastian również mnie mocno przytulił. Staliśmy tak jakoś czas, gdy w pewnej chwili odsuną się ode mnie i zapytał.
Selena proszę... Po wiec mi co się stało. Chciałbym Ci pomóc.
CZYTASZ
Passion
Short StoryTrzy 16letnie przyjaciółki Selena,Nadia,Martina żyją jak w bajce,ale gdy w ich życiu pojawia się 17letnia Bella wszystko się zmienia.