#Ashton
-Daisy?Czy możesz przyjść?
Wszedłem do kuchni i odstawiłem pizze na stół,uderzając rękę Michaela.
-Czekaj na Daisy-Ostrzegłem
Calum wypełnił 5 filiżanek, lodem, podczas gdy Michael ślinił się nad jedzeniem.
Daisy weszła do kuchni,tym razem ubrała spodnie i luzną białą koszulkę.
-Nie wiedziałem, co chcesz na obiad, więc po prostu zamówiłem pizze-powiedziałem
-Oh..Jestem uczulona na sos od pizzy-powiedziała
-Oh, um-spojrzałem na Luke 'a prosząc o pomoc-nie wiedziałem o tym.Chcesz coś innego?
-Nie dziękuje nie jestem głodna-uśmiechnęła się łagodnie
-Czy chcesz się przynajmniej napić?-zapytał Calum
-Wodę proszę
Nacisnął przycisk wody na lodówce,obserwując jak przezroczysta ciecz spada do filiżanki.
Wszyscy dostaliśmy po kawałku pizzy i usiedliśmy do stołu.
-Na pewno nic nie chcesz?-zapytałem ponownie,oglądając oczy Daisy, które wędrują po całym pokoju,unikając naszego jedzenia.
-Tak jestem pewna-powiedziała
Po obiedzie Daisy poszła na górę, zostawiając mnie i chłopaków samych.
-Czy jestem jedyną osobą, która uważa, że to trochę dziwne?-zapytał Luke,patrząc ze swojego telefonu.
-Tak-powiedziałem-Pewnie po prostu jest zdenerwowana.Wiesz jak nie którzy ludzie są zdenerwowani to nie jedzą.
-Tak ale-zaczął ale dałem mu znak, żeby zatrzymał swoje poglądy dla siebie
-Co powiesz na to, żeby po prostu poczekać,znamy ją tylko jeden dzień-zaproponował Michael
Kiwnąłem głowa i odstawiałem puste opakowanie po pizzy bok kosza.
-Teraz gdy posiadamy tu małoletniego,czas łóżko jest o dziewiątej-stanowczo stwierdziłem,powodując tym iż wszyscy chłopacy zaczęli jęczeć.
-Dobra dobra, nie musisz już spać o dziewiątej,ale po dziewiątej musisz być cicho jak mysz.-dodałem a chłopacy kiwnęli głowami.
-Możemy to zrobić
-Zamknij się Luke, nikt cię nie zapytał
-Michael
-Przepraszam..
***
-Czas do łóżka,dzieciaku-powiedziałem i wsadziłem głowę do jej pokoju.Była przy szafie, wieszając ubrania.
-W porządku-była już w piżamie, szortach i szlafroku.
-Dobranoc-powiedziałem,podszedłem i uniosłem kołdrę a ta wskoczyła do łóżka i owinęła się nią.
-Dobranoc Ashton
Michael przechodził obok,kierując się do pokoju Caluma w celu pogrania w gry wideo.
-Branoc, Daisy
Calum następnie pojawił się zza Michaela i powiedział jej dobranoc.Luke pojawił się powiedział dobranoc i ruszył w stronę przeciwną niż Calum i Michael, do swojego pokoju.
Pokój Caluma i inne pokoje były po prawej od pokoju Daisy, a pokoje Michael i Luka były w prawym boku.
Odwróciłem się aby wyłączyć światło,i wyszedłem delikatnie zamykając za sobą drzwi.Poszedłem do swojego pokoju.
***
#Daisy
Byłam wstrząśnięta okropnym snem w, którym byłam w pułapce.Ashton klęczał nade mną z szeroko otworzonymi oczami ze zdziwienia.
-Daisy, kochanie wszystko w porządku?
Usłyszałam płacz, który odbył się krótką chwile,przez którą już mogłam wiedzieć, że to były moje krzyki.
-Zostawili mnie-płakałam,ciągnąc się za włosy.
-Sshh,jest dobrze-Ashton zabrał mnie w ramiona,kołysząc w przód i tył.Płakałam w jego pierś,krzyki mojej siostry, która mnie woła, wciąż były w mojej głowie.
Za każdym razem kiedy zamykam oczy mam wizję jej przestraszonej twarzy w samochodzie, jadącym dalej i dalej.
Za każdym razem,kiedy łapałam powietrze,pamiętam zapach deszczu, który spadał jak czekałam na zewnątrz sierocińca.
Czekałam kiedy moi rodzice wrócą i będziemy się śmieć,żartować i mnie nigdy nie zostawią.
Czekałam 2 lata.
To się nigdy nie zdarzyło.
-Jest dobrze,jest dobrze-szeptał w kółko,głaszcząc moje rozczochrane brązowe włosy.Normalnie to bym nie chciała, żeby ktoś mnie tak dotykał jak-pani Briggs.
Wkrótce przestałam płakać, a wizje odeszły,zostawiając mnie otępiałą.
-To był tylko sen-Ashton szepnął-To nie jest prawdziwe.
Nie wiedział co ja śniłam.Nie wiedział, że to było prawdziwe.
Nie wiedział nic.
Trzymaliśmy się tak,ja zebrałam się w jego ramionach a on usiadł.
-Przepraszam-wyszeptałam łamiącym głosem
-W porządku -odpowiedział.Potarł mnie po plecach,kojąc mnie do punktu,gdzie prawie spałam mu na ramieniu.
-Chcesz o tym porozmawiać?-poprosił Ashton.Nie odpowiedziałam byłam zbyt zmęczona i słaba.-Daisy?
-O-mruknął kiedy zorientował się, że prawie śpię-Dobranoc Aniołku
Ostrożnie położył mnie z powrotem na ziemię,unosząc się na mnie.Ashton owinął jedną rękę wokół mojej talii,a drugą pod głową.Przyciągnął mnie do siebie i dostosował koc a następnie kontynuował szeptanie czułych słówek.
***********************************************
W końcu przetłumaczyłam rozdział 3 ! :D
Teraz rozdziały powinny pojawiać się częściej.
Proszę pozostaw coś po sobie gwizdkę komentarz:))
Do następnego!
![](https://img.wattpad.com/cover/69306760-288-k896629.jpg)
CZYTASZ
99 Skinny • Adopted by 5sos Tłumaczenie PL
RomanceMyślała, że świat był przeciwko niej i miłość jest po prostu nie dla niej, dopóki nie spotkał czterech chłopców zdeterminowana, aby to zmienić. OSTRZEŻENIE! : Książka o tematach wywołujących zaburzenia odżywiania , samookaleczenia oraz samobójstwa...