#6 Rozdział

97 15 2
                                    

Właśnie stałam przed Akademią Burnsworth. Była jeszcze większa i ładniejsza od zdjęć, które oglądałam w internecie. Głośno przełknęłam ślinę i niepewnym krokiem weszłam do środka. Na korytarzach było pełno uczniów i nauczycieli. Na pierwszy rzut oka było tu jak w każdej innej szkole, ci sami rozbiegani, roztrzepani uczniowie oraz surowi nauczyciele. Taaa ale jak to się mówi nie oceniaj książki po okładce. Ta szkoła jest inna. Tu osoby z wielkimi talentami wraz z pomocą profesjonalistów tworzą coś pięknego, spełniają marzenia, po prostu robią to co kochają. Jednak w tej szkole nie przyjmują tylko talenty muzyczne. Jak świetnie tańczysz również cię przyjmą. Są różne kierunki, naprawdę jest ich dużo: śpiew, balet, miksowanie muzyki, hip hop, rap, gra ma instrumentach itp. Przy tym ostatnim są podkategorie, możesz się zapisać na zajęcia poświęcone grze na konkretnym instrumencie. Podobno ciężko jest w tej szkole...mam nadzieję, że dam radę.

Właśnie przemierzałam korytarz, omijając goniących się i wpadających na mnie uczniów. Moim celem było dostanie się do sekretariatu po plan lekcji, plan budynku i inne mniej ważne rzeczy. Właśnie szłam korytarzem szukając sali, w której za około 10 minut miałam lekcje, gdy nagle poczułam szarpnięcie.

-HEJ! -Krzyknęłam, a po chwili wylądowałam w pustej sali. Przede mną stała ładna rudowłosa dziewczyna. Na jej twarzy można było zauważyć coś w stylu zmartwienia.

-Ehh, nie ciebie chciałam wciągnąć- na jej twarzy definitywnie było widać smutek, ale po chwili z powrotem się uśmiechnęła- Ale wyglądasz na kumatą i ogarniętą w tym temacie, więc jak już tu jesteś to czemu nie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ehh, nie ciebie chciałam wciągnąć- na jej twarzy definitywnie było widać smutek, ale po chwili z powrotem się uśmiechnęła- Ale wyglądasz na kumatą i ogarniętą w tym temacie, więc jak już tu jesteś to czemu nie...

-Ymmm, o co chodzi?- zapytałam trochę zbita z tropu.

-Dziś w nocy przyśnił mi się dobry bit, napisałam tekst i w ogóle, ale nie za bardzo ogarniam zapis nut i tworzenia muzyki- westchnęła opierając się o ścianę i krzyżując ręce. Dopiero teraz rozejrzałam się dokładnie po sali, w której przebywałyśmy. Sala była mała i właściwie nic w niej nie było oprócz paru instrumentów w tym fortepian.- Tak, więc...pomożesz mi?- Ja tylko przytaknęłam, bo i tak mam dużo czasu do następnej lekcji a taka praca może być dla mnie dobrym ćwiczeniem. A tworzenie melodii i zapis nutowy mam w małym palcu.

-Pokaż mi ten tekst- Poleciłam jej jednocześnie ściągając torbę i siadając na krześle, których było w sali tylko parę. Ta szybko podała mi kartkę i również usiadła na drugim. Szybko przejrzałam tekst.- Dobry, bardzo dobry tekst. A teraz czy mogłabyś mi zanucić tę melodię?- Zaczęła nucić a ja szybko zaczęłam zapisywać nuty na pięciolinii. Po chwili już miałyśmy gotową piosenkę.- Dobra skończyłam.

-Już?! Tak szybko?!- Spytała zaskoczona na co ja tylko przytaknęłam.

-Najlepiej do tej piosenki pasowałby fortepian. Ja zagram ty śpiewaj.- Tym razem ona przytaknęła.

Po chwili zaczęłam grać, a ruda dołączyła do tego swój śpiew (media). Muszę przyznać miała piękny głos, byłam pod wrażeniem, no nie powiem. Gdy skończyłyśmy obie wypowiedziałyśmy te same słowo: WOW!

-Twoja gra była świetna.- odezwała się do mnie z uśmiechem, co odwzajemniłam.

-Twój śpiew lepszy.- Pochwaliłam dziewczynę.

-Nigdy cię tu nie widziałam, jesteś nowa?

-Tak, dziś mój pierwszy dzień.

-O rany, kompletnie zapomniałam się przedstawić.- W tym momencie przywaliła sobie gonga w czoło, na co się zaśmiałam- Carmen.- Podała mi dłoń, a ja ją uścisnęłam.

-Eva.

-Dziękuje, że mi pomogłaś. Skoro jesteś nowa odwdzięczę się oprowadzeniem cię po szkole.- Spojrzałam na zegarek i przestraszyłam się bo dokładnie za 2 minuty mam pierwszą lekcje, a nie wiem nawet gdzie jest sala.

-Zacznijmy już teraz i zaprowadź mnie do sali 47.

-Masz historię muzyki? Tak się składa, że też mam. Chodź już bo się spóźnimy, a uwierz nie chcesz się spóźnić na lekcje z Baskerville.

♪♪♪♪♪ ♪ ♪ ♪♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪ NO ELO! JEŻELI TO CZYTASZ OZNACZA TO, ŻE POD POPRZEDNIM ROZDZIAŁEM BYŁO 5 GWIAZDEK. COŚ DŁUGO WAM TO ZAJĘŁO CO MNIE TROSZKU SMUCI NO ALE CÓŻ MÓWI SIĘ TRUDNO I PŁYNIE SIĘ DALEJ XD TERAZ BĘDĘ WPROWADZAĆ DUŻO NOWYCH POSTACI. PIERWSZĄ JEST CARMEN. LUBIE JĄ. A WY?

P.S NIE ZAUWAŻYŁAM, ŻE JUŻ 150 WYŚWIETLEŃ! WOW KC WAS I WGL DZIĘKI KOCHANI

//CiasteczkowySempai69

Zagraj ze mną i zapomnij.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz