Siedem minut.
Zostało siedem minut.
Frank myślał o tym odkąd wrócił z pracy. Gerard też. Ale on nie należał do osób, które zadzwoniłyby wcześniej. A przynajmniej sprawiał takie wrażenie.
Za to Frank chciał to zrobić. Dobre trzy razy. Ale nie chciał wyjść na zdesperowanego, a w jego mniemaniu trochę się to kłóciło.
Miał ochotę skakać pod sufit, gdy Gerard w końcu zadzwonił.
Była szósta pięćdziesiąt sześć.~
Gerard otworzył mikrofalówkę i włożył do niej torebkę popcornu karmelowego. Nastawił urządzenie na dwie minuty i podszedł do stołu. Stał na nim jego biały laptop, z jabłkiem starannie zaklejonym naklejką w kształcie dwóch wielorybów. Gerard uparcie twierdził, że wyglądają, jakby kopulowały, ale potrzebował naklejki, a Mikey nie chciał mu oddać innej.
Czerwonowłosy wpisał w przeglądarkę tytuł filmu. Do dziewiętnastej zostały cztery minuty.
Zadzwonił.
W końcu, co mu szkodziło?~
hihi mam internet jest rozdział c:
CZYTASZ
2:21 • zakończone
Fanfiction2:21 AM xfrnk: podobno jeśli codziennie pisze się do kogoś o konkretnej godzinie ta osoba się w tobie zakocha xfrnk: a ta godzina jest dla mnie ważna xfrnk: so c'mon xfrnk: zakochaj się we mnie ~ frerard texting ✉ book I zakończone 11/04/16 30/06/16...