#22

888 100 4
                                    

*oczami Marshalla *

Spałem jak trup. Nic nie dało mnie ruszyć, nie mógł nikt mnie zbudzić, mimo licznych dźgań i w ogóle.
Jednak, co mnie bardzo zdziwiło usłyszałem dosyć znajomy żeński głos i od razu zerwałem się z łóżka, ku ujrzeniu osoby, o tak niebiańskiej strunie.
Otworzyłem oczy i podniosłem się z łoża wychylając się lekko, aby móc zobaczyć tę niewiastę.
To na nic, powinienem iść cicho do kuchni i podejrzeć. Tak też zrobiłem. Na palcach przeszedłem szybko do 'wyrytego' portalu do kuchni i szybko wychyliłem głowę zza drzwi. W progu głównego wejścia stała znana mi wcześniej dziewczyna. Zaraz. To ta ze sklepu? Zapytałem się w podświadomości.
Usłyszałem tylko używek rozmowy księcia Balonowego.
- Czegoś potrzebujesz? - zapytał miło uśmiechając się do niej. Jej źrenice momentalnie się rozszerzyły, a kąciki ust rozchyliły.
- Zgubiłam się w Zakazanym Lesie i trafiłam do tej jaskini... Mogłabym spędzić tutaj noc, a rano wyjść tak cicho, że nawet nie spostrzegłbyś? - ściągnęła kaptur i oparła się o futrynę.
- Jasne - odwzajemnił uśmiech i zaprosił dziewczynę do środka. Od kiedy jest to jego dom i od jakiego czasu ma prawo spraszać sobie kogokolwiek? Balonowy, co ty znowu odwalasz?

Widząc ich zmierzających w moją stronę, energicznie odskoczyłem i zmierzyłem w stronę sypialni.
Położyłem się i udawałem, że 'śpię'.

Because you a-a-a-are my best friends in the world, that's ri-i-ight...

- Powinniśmy być ciszej... Marceli śpi i raczej nie lubi być siłą wytrącany ze snu - orzekł szeptem, poprawiając kołdrę.
- Marceli... Król wampirów - oznajmiła tajemnicza dziewczyna.
- Taa... Skąd go znasz? - zapytał. Nie odpowiedziała na pytanie. Podeszła do okna obserwując pobliskie drzewa.
- Ronnie - powiedziała, cicho gładząc swoje zielone, kręcone przy końcówkach włosy - tak mam na imię - dodała.
- Może ja też powinienem się przedstawić - zaczął poprawiając koszulę.
- Nie musisz, znam Cię - odpowiedziała.

________________________________
Na tym kończy się nasz dzisiejszy rozdział, z góry bardzo, ale to bardzo przepraszam za długość.
Jaką rolę w naszej historii pełni Ronnie? To już w następnych rozdziałach.
Buziaki!
Julka😆

Sama słodycz ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz