Głodówka

1.3K 63 0
                                    


Nie podnosiłam się z podłogi

- Trzeba było być grzeczna to by się nic nie stało. Niegrzeczne dziewczynki trzeba karać. Wiec lepiej bądź grzeczna, bo znajdę resztę Twojej rodzinki. - zaśmiał się.

 Spojrzałam na niego i naplułam mu w twarz. Rzucił mną o ścianę. Później wziął na ręce, wlozyl do bagażnika, niebawem znaleźliśmy się w jego domu  i znów trafiłam do swojej celi. Niestety w oknach znajdowały się kraty. Byłam cala poobijana. Moi rodzice nie żyli. W co ja się wplatałam? Załamałam się. Wpatrywałam się w ścianę i czekałam na nie wiadomo co. Chciałam, żeby ten dzień, gdy poznałam Victora nigdy się nie zdarzył. Następnego dnia znowu weszła pokojówka ze śniadaniem. I znowu była karteczka, lecz nie od Victora.

- Moje kondolencje. Naprawdę mi przykro z powodu śmierci Twoich rodziców. Porozmawiam z bratem, żebyś mogła na parę dni zamieszkać u mnie w pokoju, dopóki siniaki znikną. Chciałem Cie za niego przeprosić. Próbuje go zmienić od paru lat, ale zawsze wychodzi przeciwieństwo tego. Spróbuję Ci pomoc. Jakbyś nie uciekała byłoby duzo łatwiej  - podpisane Nick

Wzięłam pogniotłam kartkę i wyrzuciłam do kata. Niech sobie te obietnice wsadzi głęboko gdzieś. Śniadania również nie zjadłam. Chciałam umrzeć. I kolejnym sposobem na to było zagłodzenie się. Wieczorem wszedł Victor. Widział, ze nic nie zjadłam i znowu wyszedł.

-Zrób coś, bo nie chce jeść - podsłuchałam jak mówi Victor. 

 Później przyszedł jego brat wziął mnie znowu do swojego pokoju, lecz tym razem zamknął drzwi na klucz.

- Musisz jeść. Bo umrzesz. Nie bądź taka uparta coś zaradzimy. - wymamrotał

- Nie rozumiesz, ze o to mi chodzi? Ja chce umrzeć. Zabiliście mi rodziców. Nie mam nikogo. Mam być workiem krwi? - wydusiłam z siebie

- Nie mieszaj mnie w zabójstwo Twoich rodziców. - uderzył pięścią w ścianę i wyszedł

Znowu udało mi się podsłuchać ich rozmowę

- Masz ja wypuścić, nie możesz więzić niewinnego człowieka 

- Pff, to tylko jedna dziewczyna...

-A jej rodzice? To już trzy osoby, za chwile będzie ich więcej. Opamiętaj się

- Nie wtrącaj się bracie będę robił co mi się podoba, a ty masz coś zrobić, żeby jadła, bo inaczej poszukam innej przekąski, która będzie bardziej posłuszna.

Usłyszałam jak ktoś trzaska drzwiami. Kilka godzin później Nick wrócił. Gdy zrobiło się ciemno zaczął pakować swoje rzeczy...




Nie wierze w wampiryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz