Nieznajomy

1.4K 61 0
                                    


Skacząc miałam zamknięte oczy. Przygotowywałam się do uderzenia. Chwile później zorientowałam się, ze nie spadam. Otwarłam oczy. Znajdowałam się w ramionach nieznajomego.

- Chcesz się zabić? - zapytał

- Tak chce. Odstaw mnie natychmiast na ziemie. - wykrzyczałam oburzona.

Nie zrobił tego. Wniósł mnie z powrotem do domu. W progu drzwi stal już Victor.

- No braciszku. Dzięki za uratowanie mojej przekąski. Bedzie trzeba zamontować kratki w oknach. Teraz daj mi ja. Steskinlem się.

- Nie widzisz w jakim jest stanie? Jeśli chcesz żeby dłużej żyła trzeba się nią odpowiednio zająć. Nie możesz więzić jej cale życie. - stanął w mojej obronie. 

- Zawsze musisz pokrzyżować moje plany. Niech będzie. Zajmij się nią, i tak żeby do jutrzejszego wieczora była gotowa. - wypowiedział Victor.

Jego brat zaniósł mnie do pokoju. Lecz nie do tego samego, w którym więził mnie Victor. Najprawdopodobniej był to pokój Nicka. Posadził mnie w fotelu i zaczął szukać czegoś w komodzie. Wyciągnął z niej bandaże i zaczął opatrywać mi ręce i szyje.

-Lepiej?  - zapytał

Nie odpowiedziałam. Odwróciłam obrażona głowę w druga stronę. Niestety nie spławiło go to. Przeszedł na stronę w która patrzałam chwycił mnie za głowę i spojrzał w oczy. Powiedział mi ze mam się nie martwic, bo nie dopuści, żeby jego brat mnie krzywdził. Potem mnie puścił i poszedł do łazienki, znajdującej się od razu po prawej stronie jego pokoju. Myślałam. W Ogóle nie wiem czy powinnam aż tak duzo myśleć. Może lepiej by było gdybym w ogóle nie myślała. W każdym razie nie uwierzyłam w słowa nicka. Wiedziałam ze i tak następnego dnia wrócę do swojej celi i nie uniknę spotkania z Victorem. Kilka minut później z łazienki wyszedł Nick. Byl w samym ręczniku. Jeszcze bardziej przystojny niż jego brat. Zmierzał w moim kierunku. Stanal przede mną. Znowu strach powrócił. Co jeśli ma te same zamiary co jego brat?

- Mogłabyś się przesunąć? -zapytał

Nic nie odpowiadając wstałam z fotela i przeszłam na bok. Okazało się, ze nad fotelem była szafka. Sięgnął do niej i wyciągnął piżamę. Wrócił do łazienki. Uspokoiłam się. 



Nie wierze w wampiryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz