XIII

1.2K 86 6
                                    

*kilka dni później*

Każdy dzień mieszkania z tym plastikiem jest jak wieczność. Ciągłe marudzenie, krzyczenie, kłótnie... Już chyba w piekle byłoby spokojniej!

Coraz mniej czasu spędzam w domu. I to nie dlatego, że sprawia mi to przyjemność, tylko dlatego, że mam już dość tej suki. Większość czasu spędzam u Jaśka albo na mieście, oczywiście też z Janem. Jak już jestem w domu to staram się cały czas siedzieć u siebie w pokoju albo u Fluorka montując. No ale wiadomo... Człowiek istota żyjąca ma potrzeby i wtedy trzeba opuścić pokój. Zazwyczaj kończy się to kłótnią, którą przerywa Skacz.

Obecnie siedzę w pokoju i rysuję. Tak to jest jedyna pozytywna cecha wprowadzenia się Anki. Wróciłam do mojej pasji. Dąbrowski wyjechał na kilka dni do Legnicy, więc nie mam zbytnio co robić..

-Siema! Elo, elo! -usłyszałam głosy moich przyjaciół.

No tak Kiślu i Stach mieli dziś do nas wpaść! S końcu będę miała z kim pogadać! Chyba, że będą rozmawiać z Anną, to wtedy będę u siebie w pokoju. Znaczy cały czas będę w pokoju, więc muszą się do mnie pofatygować.

- Siemka Ari! - powiedzieli chórem, wbijając mi do pokoju.

-No hej! Myślałam, że będziecie siedzieć w salonie z Skafem i jego dziunią- powiedziałam szczerze.

-Musieli iść do Urzędu Miasta, czy na pocztę... Coś takiego.

-Aha- Powiedziałam

Przesiedzieliśmy rozmawiając chyba ze cztery godziny. Kiedy wrócili zakochańce chłopcy poszli z nimi pogadać. Oczywiście mnie również wołali, ale nie udało im się mnie przekonać. Ok. 23:30 chłopcy poszli, a ja postanowiłam iść się umyć i spać...

~~~♥♡♥~~~

Hej!

U was też tak zimno? Normalnie musiałam iść zamknąć okno, bo zmarzłam xD

Więcej niż Friendzone? || Skkf&JDabrowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz