rozdział 5

74 10 4
                                    

Wtedy przypomniało mi się, że jak byłam mała mama często opowiadała mi o pewnej skarbnicy wiedzy.

Ból głowy narastał. Z każdym dniem coraz bardziej. Miałam już tego dość! Mijał 5 dzień w ciele tego człowieka.

Od tego czasu nie wróciłam do tego dziwnego domu....... W tym miejcu było inaczej niż w Meridianie ( kraj, z którego pochodzi Julia) mimo, że było tu wiele ludzi czułam się bardzo samotna.

Nagle upadłam na ziemie. Głowa bolała mnie tak bardzo jak nigdy wcześniej. Czy to była wizja?
Nie miałam pewność, jeszcze nigdy nie doświadaczyłam czegoś takiego. Powoli zaczęłam widzieć jakąś świątynie .( Nie była on taka jak wszystkie coś ją wyróżniało). Przed owym budynkiem stała grupa ludzi trzymająca jakąś księgę z napisem "10 mrocznych mocy."

Dlaczego miałam wizje? Czy to przez tą moc? Dlaczego ja?

Jednak jednego byłam pewna, że odpowiedzi na pytania znajdę właśnie w tej księdze. W końcu wiedziałam co z sobą zrobić. Niestety była jedna przeszkoda, a mianowicie nie wiedziałam gdzie znajduję się ta świątynia.

Nie należałam do osób, które łatwo się podają. Dążyłam do upragnionego celu i mimo niebezpieczeństw pokonywałam trudności, aby przeżyć.

Świat rzucił mi wyzwanie, a ja je przyjęłam. Odpowiedź na pytanie "gdzie znajduję się świątynia?" przyjdzie do mnie prędzej czy później czuję to.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Przepraszam za to, że ostatnio rozdziały pojawiały się później niestety teraz przez to, że to niedługo koniec roku musiałam porawić pare przedmiotów wierze, że mi wybaczycie.

Jeśli wam się podobało nie zapomnijcie o ☆ gwiazdce i komentarzu to bardzo motywuję do pisania
Z góry przepraszam za wszelkie błędy.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Kim Jestem ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz