**Oczami Katelyn**
Właśnie wychodziłam z mojego domu z zamiarem pójścia do szkoły. Zauważyłam starszego pana który przewrócił się na środku drogi. Szybko podbiegłam i pomogłam mu wstać i przejść na drugą stronę. Spojrzałam na zegarek.
-Oh nie za 10 minut lekcje!-powiedziałam do siebie
Biegłam w kierunku szkoły. A ze względu na to że jestem wysportowana to zdążyłam. Naszą pierwszą lekcją był j.Japoński. Nauczycielka mówiła jakieś dziwne słowa o których wogóle nie rozumiałam. Tak, Japoński to moja pięta Achillesa. Siedziałam obok mojej najlepszej przyjaciółki Laistry. Zazdrościłam jej włosów. Nagle zadzwonił dzwonek na przerwę. Ja jako "Szara Myszka" klasy siedziałam sama na ławce.
**Oczami Laistry**
Szłam sobie korytarzem i zauważyłam że moja przyjaciółka Katelyn siedzi na ławce sama. Ja byłam takim klasowym emo. Zawsze broniłam Katelyn przed Chloe.
-Hej Katelyn!-przywitałam
-Cześć Lai!(Katelyn tak nazywa Laistrę)
-Jaką mamy kolejną lekcję?-spytałam
-WOS-odpowiedziała szybko
Zauważyłyśmy że korytarzem idzie najprzystojniejszy chłopak w naszej szkole, czyli Adrien Agreste! Patrzyłyśmy tylko na niego. Nasza koleżanka z klasy, Emily biegła za Adrienem.
-Hej Adrien-powiedziała fangirlowym głosem.
-Witaj Emily-przywitał się
-Jesteś taki super i wogóle!-próbowała flirtować
-Emm...Dzięki?-zdziwił się i odszedł
My nadal siedzimy.
**Oczami Emily**
Kolejna próba flirtu z Adrienem zawalona. Postanowiłam pójść na plac szkolny. Zobaczyłam starszego pana któremu wypadła laska i nie mógł jej podnieść. Podbiegłam do niego i pomogłam podnieść laskę.
(Po lekcjach)
**Oczami Laistry**
Wracałam wolnym krokiem do domu. Zauważyłam jakiegoś starszego pana który przewrócił się na chodniku. Pobiegłam i szybko mu pomogłam. Po kilku minutach byłam w domu. Na swoim biurku zobaczyłam dziwne pudełko. Trochę się wystraszyłam, bo kto by mógł je tu zostawić? Podeszłam bliżej i przyjrzałam się jemu. Otworzyłam i coś zabłyszczało aż wywróciłam się na podłogę. Moim oczom ukazało się jakieś dziwne stworzenie.
-Witaj Laistro-powiedziało
-Czym ty jesteś i skąd znasz moje imię?-spytałam lekko wystraszona
-Mam na imię Limmy i jestem twoim kwami-przedstawiło się stworzonko
-Czym?-zapytałam z niedowierzeniem
-Kwami. Dzięki mnie zamienisz się w superbohaterkę Szarą Mysz.-odpowiedziała Limmy
-To ja będę superbohaterką?-zdziwiłam się
Kwami kiwnęła głową.
-Musisz założyć opaskę.-oznajmiła
Wzięłam opaskę do ręki i założyłam na głowę.
-Teraz musisz powiedzieć Limmy Zapiszcz. Wtedy się przemienisz.-wyjaśniła kwami
-Limmy Zapiszcz!-krzyknęłam
Zamieniłam się w Szarą Mysz. Kiedy spojrzałam do lustra nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Jestem superbohaterką.
**Oczami Katelyn**
Wróciłam do domu. Weszłam do pokoju a na biurku zobaczyłam małe pudełeczko. Podbiegłamdo niego i otworzyłam. Moim oczom ukazał się błysk. Coś dziwnego się pojawiło. Było to coś co wyglądało jak mały Husky.
-Witaj Katelyn, jestem Mikko, twoje kwami.-powiedziało
-Cześć. A co to kwami?-zapytałam
-Stworzenie które pomaga ci się zmienić w bohaterkę.
-O mój Boże! Bohaterka?
-Załóż tylko ten zegarek.
Wzięłam go i założyłam na rękę.
-Teraz tylko powiedz Mikko wyszczerzaj zęby.
-Mikko wyszczeżaj zęby!-krzyknęłam
Nagle zmieniłam się w Husky'ego.
**Oczami Emily**
Przyszłam do domu i na biurku mojego pokoju zobaczyłam pudełko. Dziwne pudełko. Gdy je otworzyłam zobaczyłam małe stworzonko.
-Jestem Foxly, twoje kwami które pomorze ci się stać superbohaterką.
-O matko! Co mam robić?
-Załóż naszyjnik i powiedz Foxly zaczaruj mnie.
Założyłam wisiorek.
-Foxly zaczaruj mnie!
Przemieniłam się w superbohaterkę Lisicę!
--------------------------
Akcja będzie w kolejnym rozdziale :-))
No to co? Gwiazdka? Komentarz?
CZYTASZ
Co Z Nami Będzie...||Miraculum
Hayran KurguJesteśmy 5 zarąbistych kumpli ratujących Paryż przed złem. Biedronka i Czarny kot mają jeszcze trójkę superbohaterów w swojej drużynie. Poradzą sobie lepiej czy gorzej kiedy sami pracowali?