Rano o godz. 11 wstałam i zeszlam na dół, wszyscy jeszcze spali. Ubralam się w mój ulubiony czarny top z napisem "Never Say Never" i krótkie niebieskie spodenki. Do tego założyłam bordowe trampki i wyszłam z Lusia na spacer. Nie miałam smyczy, ale nie sprawiala żadnych problemów. Po spacerze, poszłam do marketu i kupiłam karmę dla psów. Lusia była strasznie głodna. W drodze do domu, chciała zjeść woreczek z karmą, dosłownie 😂 nawet worek. Usiadłam na ławce i dałam jej jeść. Ktoś, dosiadl się do mnie.
Zgadnijcie kto ?
Rayan..Nie chciało mi się z nim gadać, na pewno zapytał by czy już postanowiłam coś. A ja nawet nad tym nie pomyślałam, nie zastanowilam się.
- No cześć, Kate. Fajny pies? Twój? Bo jak przyjechalas nie miałaś psa, coś mi się zdaje - zapytał zdziwiony.
- Tak mój, to Lusia, wczoraj się przybłąkała do naszego domku. - odpowiedziałam z niechęcią do dalszej rozmowy.
- Mam pytanie? Czemu mnie odrzucasz? Przecież nic, tego co byś nie chciała Ci nie powiedziałem?! - wykrzyczal zły Rayan, w tej chwili Lusia schowala się za mnie i się zatrzęsła.
- Rayan nie krzycz, proszę. To nie tak, że ja cię odrzucam i nie chce z Tobą gadać.
Ta jasne. Yhym.
Głosie, w mojej głowie, wkurzasz mnie!
Życie..
Zamknij się 😒.
- Po prostu o godz. 24, obudziły mnie szmery, to była Lusia. Wezwalam jeszcze weterynarza czy nie jest chora, gdy wpuciłam ją do środka przeciekala z niej woda. Pełno wody. I dopiero o 2 poszłam spać. I stąd znalazła się Lusia, jakbyś chciał wiedzieć. A poza tym na tej imprezie coś się wypilo, więc to normalne, że nie mam humoru dzisiaj, do gadania. Jestem po prostu zmęczona.
- Taa jasne wiem, że to nie prawda. Zbyt dobrze Cię znam. Jestem twoim najlepszym przyjacielem. Wiesz, że możesz mi powiedzieć wszystko.
- Ehh... No po części to prawda. A po drugie nie mam siły gadać z nikim i nie chce, żebyś ty albo Luck pytał mnie czy coś postanowiłam. Nie będę się teraz tym zamartwiać.
- Uwierz i tak bym nie zapytał. Przykro mi, że nie ufasz mi w 100 %. Widać po tobie, że jesteś zmęczona..
*Po chwili dodał..
- Powinnaś odpocząć, iść przespać się i na razie o tym nie myśleć...
- Przepraszam 😔. Za wszystko...
Wtuliłam się w jego klatkę piersiową, w tej chwili nie chciałam niczego więcej. Wszystko inne straciło sens.
Miałam zmieszane uczucia, ale wiedziałam, że dobrze robię. O wiele lepiej się poczułam, przez spotkanie z nim.. I przez to, że w końcu mogłam, wygadać się jednemu z nich, powiedzieć szczerą prawdę..Chyba już wiem kogo mam wybrać, ale... No właśnie, ale.. Zawsze jest jakieś ale...
CZYTASZ
Friend
Teen FictionKate, główna bohaterka. Wyjechała na wakacje ze swoimi przyjaciółmi. Przeżywa tam wiele przygód, między innymi, spotyka swojego starego przyjaciela, który się w niej zakochuje...