* Ten sam dzień
No to gdzie idziemy? - zapytał Zack, w o wiele lepszym humorze.
Nagle mój brzuch.. Eh powiedział sam za siebie 😂.
Zack wybuchnął śmiechem, a ja razem z nim.- Mój brzuch mówi sam za siebie. - nie dziwiłam się, że jestem głodna, przecież nic od rana nie jadłam, a była już 13.
- To zabieram cię na śniadanie do baru. A później na lody. :)
- Nie mam nic przeciwko. Zresztą tak jak mój brzuch. - uśmiechnęłam się szeroko.
Niedługo byliśmy już na miejscu. Zack się uparł i powiedział, że on stawia. Nie chciałam się kłócić, bo byłam strasznie głodna. Wzięłam sobie pierogi ruskie. ( To bardziej było danie obiadowe ;p ). Zjadłam to tak szybko, że nawet nie wiem kiedy to zniknęło z talerza.
- Najadlas się ? Może zamówić ci jeszcze konia z kopytami.- buchnął śmiechem.
- H-A-H-A-H-A bardzo śmieszne. - zrobiłam złośliwą minę - A w sumie jak nalegasz to możesz zamówić. Tylko, że ja nie jadam koniny 😂.
- Ehh cała Kate. Czy ty nie znasz się na żartach?
- Hahah znam, znam :P.
- Jedz szybciej. - dodałam.
- Daj mi spokojnie zjeść :P. Aż tak ci chce się tych lodów?
- A uwierz, bo tak.
- No dobra, już idę.
~*~
Jakie smaki? - spytała kasjerka.
Ja poproszę gumy balonowej i śmietankowy. - odpowiedziałam.
Ja to samo. - odparł Zack.
I tak, jedząc lody, wracaliśmy do domu. Gdy weszliśmy do domu, naskoczyla na nas, Olivia.
- Gdzie wy wszyscy się podzialiscie?!
- Eee nietypowa sprawa. - powiedziałam
- Zack idź przebierz się w kąpielówki. Zaraz pójdziemy na plażę. Ok? - zwróciłam się bezpośrednio do niego.
- Ok.
Gdy tylko usłyszałam dźwięk zamykajacych się drzwi, zaczęłam mówić.
- To było tak. Rano zeszlam na dół, gdy jeszcze spaliście i usłyszałam szmery, więc schowałam się za ścianą. A tam.. - Przełknełam śline - zobaczyłam Jennifer i Lucka razem. Nie tak zwyczajnie.. Całowali się. Pomyślałam, że to nie moja sprawa, ale Zack zasługuje na prawde. Poszłam i obudziłam go. On zszedł na dół, reszty nie wiem bo ja poszłam do mojego pokoju.
Dziewczyny milczały. Nie widziały co powiedzieć.
W końcu Letty odezwała się :
- Dobrze zrobiłaś.
- Ejj tylko nie wpuszczajcie Lucka do domu i Jennifer, bo wiecie.. Noo Zack nie chce ich widzieć.
- To gdzie oni się podzieja?
Usłyszałam trzask drzwi. Zack był już gotowy.
- No ja jestem gotowy! Nie wiem jak wy. - powiedział.
- Hah. My jeszcze nie gotowe. :P A spakowales na plażę koc, picie i wziąłeś ręcznik ?
- Eee... - podrapal się po karku. - Już idę.
- Idziecie z nami? - spytałam dziewczyn.
- Oczywiście, że tak!
- Ja lecę się przebrać w strój.
CZYTASZ
Friend
Teen FictionKate, główna bohaterka. Wyjechała na wakacje ze swoimi przyjaciółmi. Przeżywa tam wiele przygód, między innymi, spotyka swojego starego przyjaciela, który się w niej zakochuje...