~2~

339 42 0
                                    

Ledwo przytomna przełączałam kanały w TV.
-Nic ciekawego...-Powiedziałam i odkryłam się szczelniej kocem. Wzięłam kubek z gorącą herbatą i skupiłam się na  bajce Scooby Doo.


            ~Christian~
Obudziłem się i przez dobre 10 minut byłem wpatrzony w sufit. Nie wiem czego tam szukałem. Powoli zwlekłem się z łóżka i nałożyłem szare spodnie od dresu. Przeczesałem niesforne włosy ręką i wyszedłem z pokoju kierując się w prost do kuchni. Gdy wszedłem do salonu zauważyłem Carmen. Siedziała na sofie po turecku i trzymała w dłoniach kubek. Co chwilę się uśmiechała albo wybuchała gromkim śmiechem.
- Co zabawnego oglądasz? - Zapytałem. Carmen bez odwracania wzroku od telewizora powiedziała-  Scooby Doo.
-Aha..
Przeszedłem szybko przez salon i usiadłem na stołku barowym w kuchni.
- Gdzie są wszyscy?- Zapytałem  po raz kolejny przypominając sobie, że jest za cicho.
- Jest sobota, dziewczyny poszły na zakupy, a chłopaki... Szczerze mówiąc nie wiem gdzie oni są.- Odpowiedziała alfa.
- Aaa.. Chcesz coś do jedzenia ?
- A co proponujesz? - Zapytała i odwróciła wzrok od telewizora. Jej czarne oczy były pobudzone i lekko ciekawe.
- Hmmm.. Zobaczysz. - Powiedziałem, puściłem do niej oczko i zabrałem się za robienie czegoś do jedzenia.

- Madame. Śniadanie podano. - Powiedziałem kładąc  jedzenie oraz sok z pomarańczy na stole.
- Mmm..Ładnie pachnie. Oo czy to jajka i bekon.- Stwierdziła.
- Nie masz ochoty ?- Zapytałem.
- Nie, nie !- Zaprzeczyła i prędko usiadła do stołu. 

Po sytym śniadaniu zabraliśmy się za sprzątanie. Odkurzacz, mop i inne przyrządy poszły w ruch.  Mieliśmy przy tym niezłą zabawę , a ja świetne widoki. Gdy Carmen wypinała swoje ciało robiąc normalne czynności , ja reagowałem gęsią skórka i twardym krokiem. Musiałem odwracać wzrok i skupiać się na danej czynności. 
Gdy dom był już w nienagannym stanie postanowiłem się przewietrzyć. Usiadłam na werandzie i westchnąłem. Dookoła domu rósł gęsty, dziki las. Nie zamienił bym tego miejsca na żadne inne. Czuję, że mi czegoś brakuje, ale sam do końca nie jestem przekonany czego.
Nagle coś wielkiego przeskoczyło moja osobę i wylądowało z gracją na trawie.
Wielka szara wilczyca o magnetyzujących czarnych oczach wpatrywała się we mnie
Podeszła do mnie powoli i pociągnęła mnie za skrawek koszulki, zachęcając tym samym do zabawy.

              ~Carmen~
Nie wiem co we mnie wstąpiło ale zaczęłam zaczepiać alfę. Chciałam się trochę z nim powygłupiać. Może to w jakiś sposób nas do siebie zbliży.  Alfa zamienił się i popędził w moją  stronę. Zaczęłam uciekać, sprawnie omijałam drzewo za drzewem. Poczułam szarpnięcie i w jednej sekundzie leżałam na ziemi, przygnieciona przez wielkiego wilka.
To moja szansa- Pomyślałam i zamieniłam się w człowieka.  To samo zrobił alfa. Leżeliśmy tak przez chwilę wpatrzeni w swoje oczy.  Tak bardzo chciałabym żeby jego usta znalazły się na moich.  Widziałam jego smutek. Alfa wstał, otrzepał się z ziemi i ruszył w kierunku domu. Moja kolejna porażka, zamiast się do siebie zbliżać my znowu się oddalamy.- Jeden krok w przód ,a dwa do tyłu.- Powiedziałam i wstałam.  Nie chciałam wracać  do domu. Ale nie mogłam pokazać, że to mnie rusza. Sama nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić.  Ruszyłam powoli w kierunku domu. Widziałam alfę siedzącego jak wcześniej na werandzie. Szybko weszłam po schodkach i wyminęłam go. Widziałam, że jest podenerwowany.  Słyszałam jak wstaje i idzie za mną do kuchni.  Nalałam sobie soku do szklanki, a on usiadł za mną na barowym stołku. Gdy chciałam go wyminąć jego ręce znalazły się na moich biodrach.  Odwrócił mnie do siebie i odstawił moją szklankę

. - Przepraszam.- Powiedział zaglądając mi w oczy.

- Nie..
Nie dokończyłam bo jego gorące i miękkie usta znalazły się na moich. Wszystko toczyło się tak szybko. Jego pocałunki jak i dotyk był coraz bardziej wygłodniały. Nie mogłam powstrzymać się przed tym wszystkim i starałam się nie myśleć teraz o niczym. W końcu chciałam żeby mnie zapragnął.
Nie wiem kiedy znaleźliśmy się w mojej sypialni, półnadzy, spoceni i żądni o wiele więcej. Nie zamierzam tego przerywać za długo czekałam.  W końcu kocham go.. Tylko czy on też coś czuje?

-------------------

Wszystko co dobre szybko się kończy :] Pozdrawiam Angelllaxxx

Second chance cz.3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz