LET'S BE TOGETHER || Cake +18

Prolog

Idac korytarzem na lekcje, kolejny raz go widzialem. Jego niebieskie niczym ocean oczy byly wpatrzone w ekran telefonu, kaciki jego ust byly uniesione lekko ku gory dzieki czemu jego kolczyk w wardze wygladal jeszcze seksowniej. Blond czupryna skierowana ku gorze byla dopelnieniem jego idealnosci. Przygladajac sie mu bylo mozna dostrzec dwa slodkie doleczki ktore dodawaly uroku. Swoje dlugie nogi mial przyciagniete do klatki piersiowej. Dzieki swojemu tank-topowi moglem dostrzec jego wyrzezbiony brzuch. On caly jest idealny. Chociazbym uzyl wszystkich slow swiata to i tak zabraknie mi ich do opisania jego idealnosci. Patrzac na niego kazdego pieprzonego dnia moje serce bije coraz mocniej i to wlasnie dla niego. Chcialbym móc budzic go codziennie calusem i zeby jego kazdy poranek byl idealny i to wlasnie razem ze mna. Chcialbym byc jego czescia bez ktorej nie moze normalnie funkcjonowac. Chce po prostu miec go blisko i dla siebie.