Rozdział I ,,Wycieczka szkolna''

148 5 0
                                    

W poniedziałek przedostatniego tygodnia szkoły. Musiałem wstać o godzine 4 rano, żeby naszykować się na 7 dniową wycieczkę do Londynu. Po dojechaniu rozpakowaliśmy się i poszliśmy zwiedzać Londyn. Pierwszy dzień minął dosyć szybko i około 24:00 poszedłem spać, ale najpierw zanim zasneliśmy musieliśmy sobie pogadać z kolegami. W pokoju było nas trzech: Olek - mój najlepszy przyjaciel i Dawid no i oczywiście ja - Daniel (koledzy mówili na mnie młody, ponieważ byłem najmłodszy w całej klasie).  Rozmawialiśmy tak jakąś godzinę, a tematy które poruszaliśmy były najróżniejsze  ( od tego co jedliśmy rano, aż po osobiste zwierzenia). Gdy chłopaki zasneli wyszedłem na balkon, wziąłem słuchawki póściłem swoją ulubioną muzykę, której słucham jak jestem przybity. Stałem tak na balkonie z 30 minut. Nie zauważyłem jak wstawałem, że Olek jeszcze nie śpi. O 2:00, pamiętam godzinę dokładnie bo zmieniłem muzykę, podszedł D mnie i oparł się o balkon staliśmy w ciszy z 2 minuty. Następnie odezwał się przerywając ciszę:
- Młody o czym tak myślisz?
- Aaa o wszystkim i o niczym - odpowiedzialem.
- A tak dokładniej? - wypytywał  dalej troskliwie tak jak to miał w zwyczaju.
- w sumie to myślę o...
- chłopcy spać natychmiast! - powiedziała stanowczo pani, która przerwała nasza rozmowę. W sumie to się cieszę, że nie dała mi dokończyć. Poszliśmy niechętnie do swoich łóżek i zasnęliśmy. Następnego dnia rano jako pierwszy do łazienki poszedł Dawid, a Olek jeszcze spał, gdy pierwsza osoba się poszła kąpać ja zacząłem się szykować. Nagle spojrzałem na  Olka, jak zawsze spał tylko w krótkich spodenkach (a pod nimi nic nie miał), jego penis sterczał. On mi się zawsze podobał i dobrze o tym wiedział, zresztą Dawid też wiedział o tym, że jestem gejem. Zawsze chciałem zobaczyć co on tam ma pod spodniami, a dziś nadarzyła się taka okazja, ale nie zrobiłem tego, bo szanuję jego prywatność, a po za tym bałem się, że się obudzi. Gdy poszedłem się kąpać zapomniałem wziąć ze sobą ręcznika (Dawid wcześniej wyszedł się przejść kawałek i pograć w piłkarzyki) i poprosiłem Olka, żeby wszedł i mi podał go. I to zrobił. Nie zakrywałem się niczym, a jak wszedł i podał mi ręcznik i podszedł do kibla i zaczął sikać. Jego przyrodzenie było tak cudowne i duże, że chciałem go dotknąć i zmyśliłem coś na szybko i powiedziałem próbując sprowokować go do dania mi dotknąć:
- Ciekawe kto ma większego?
- Pewnie ja! - oznajmił Olek.
- Sprawdzimy? - zapytałem.
- Ok - bez zawahania odpowiedział mi.
Wyjął go i przypomniał mi jeszcze o tym, że musi nam stać. Szybko postawiliśmy nasze penisy. Gdy był już gotowy podszedłem do niego i złapałem za jego i mojego penisa. Czułem się świetnie.
- No i co ja mam większego - wychwalał się Olek.
- Ok ok, tylko pamiętaj, że zostaje to między nami - dodałem.
Skinał głową twierdząco i poszedł się naszykować do kąpieli. 

Zakazana miłość | BaM (Ukończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz