Początek kłopotów

803 58 1
                                    

    Dwa dni po przybyciu Smokescreena. Star właśnie objaśniała Ratchetowi, jak aktywowała rękawice.
- Hmm... - zamyślił się. - Ciekawe czy reagują tak samo na inne emocje. Spróbuj je wywołać. Spokojnie. - Dust skinęła głową. Zamknęła oczy, oczyściła umysł. Rozcapierzyła palce u dłoni. Bransolety przekręciły się. Zaczęły z nich wysuwać się płytki, a z nich mniejsze. Tak samo jak poprzednio. Kiedy rękawice się 'stworzyły', otworzyła oczy. Zaczęła przyglądać się dłoniom. Rękawice były srebrne. Na środku, na wierzchu widniał czerwony płaski kryształ.
- Nawet nie miałam czasu im się dokładnie przyjrzeć. - Opuściła ręce wzdłuż ciała. Rękawice wróciły do poprzedniego stanu.
- Ta. Są ładne, ale nie przebiją zmieniacza fazy. - Smoke poklepał z czułością swój gadżet.
- Żebyś się nie zdziwił. - Botka posłała mu zawadiacki uśmiech. Odwzajemnił go.
- Może kiedyś zrobimy konkurs, który artefakt jest lepszy? - Smokescreen
- Wchodzę. - Stardust.
- To będzie musiało zaczekać. - przerwał im Ratchet. - Namierzyłem właśnie sygnał Energonowych złóż na Węgrzech. - Medyk podszedł do konsoli i wpisał współrzędne. Portal się otworzył.
- Dobra - Stardust szła w kierunku portalu. - Chodźmy chłopaki. Praca sama się nie wykona. - Transformowała się i wjechała w portal. Smoke i Bee popatrzyli na siebie wrogo. Niedawno pokłócili się o to, kto jest lepszy dla Botki. Ale poszli w jej ślady. Wyjechali na polanę. Dookoła był las. Na środku polany była niewielka kotlina. Autoboty zmieniły formę. Zeskoczyły. W ścianach były kryształu Energonu.
- Dobra. Ja idę tam. - Star wskazała palcem na południe kotliny. I pobiegła w tamtą stronę.
- Zaczekaj. - Smoke pobiegł za nią. Bee odwrócił się i zaczął zbierać Energon. "Spokojnie - pomyślał. - To tylko wydobywanie Energonu. Smoke jej TYLKO pomoże". Dwa Boty znalazły się za górką skał. Było tam kilka sporych kryształów paliwa. Zaczęły go zbierać, przy okazji rozmawiając. Po skończonej robocie, Star zarządziła.
- Dzwoń do Ratcha. Niech otworzy most. Zabieramy zdobycz i spadamy. - Smoke skinął głową i wykonał polecenie. Tam, gdzie Energon zbierał Bee, otworzył się portal mostu. Autoboty wnosiły Energon, a potem wracały po kolejne kryształy. Przy ostatniej turze, Star poszła sama za górkę skał. Podniosła kryształ. Kiedy miała wracać, nagle usłyszała szelest. Odwróciła się gwałtownie. Znowu szelest. Puściła kryształ. 'Wyciągnęła' blastery. Coś przemknęło przez drzewa.
- Halo? Jest tu ktoś? - spytała Botka. Nikt nie odpowiedział. Usłyszała krzyk Smokescreena.
- Chodź Star. Energon załadowany. Czekamy na ciebie.
- Już idę. - odkrzyknęła. 'Schowała' blastery i wzruszyła ramionami. - Pewnie mi się przesłyszało. - Podniosła upuszczony kryształ. Nagle coś uderzyło drasnęło ją w bok, a potem to samo 'coś' przywaliło jej w potylicę. Zamknęła oczy i krzyknęła. Upadając, walnęła sie jeszcze skronią w skałę. Nie wiedziała już, co się dzieje. Dwa Boty przy moście usłyszały krzyk. Odwróciły się w stronę, z której dobiegł.
- Star? To ty? - Smoke
-*Star! Odezwij się!* - Bee. Autoboty rozejrzały się, wołając Botkę. Stardust nie odzywała się. Choć przyszło im to z trudem, przeszli przez portal, który zamknął się za nimi.

Transformers Prime: Ostatni Anioł [Podczas Renowacji]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz