21. Sama nie wiem co mam robić.

553 48 16
                                    

Nora POV

Od 3 dni nie wychodzę, mojej mamy na szczęście nie ma w domu, nie miałam z nikim kontaktu nawet z Elin i Noahem, bo bałam się że po drugiej stronie zobaczę także Zayna. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to wszystko, po co tak się mną bawił? Wszyscy wiedzieli, że on jest gejem i nikt mi o tym nie powiedział. Moja komórka znowu zaczęła wydawać z siebie melodie i wibracje, nawet nie podniosłam się do niej bo wiem, że to kolejne połączenie od Nialla, wczoraj jak sprawdziłam było ich około 60 plus kilkanaście smsów. Mój telefon znowu zawzięcie dawał o sobie znać, wzięłam go do ręki z zamiarem wyłączenia, jednak gdy zobaczyłam na ekranie "Elin", wzięłam głęboki oddech i odebrałam połączenie. 

- Halo? 

- Boże Nora żyjesz. - odetchnęła przyjaciółka.

- Czemu miałabym nie żyć? - prychnęłam.

- Od kilku dni nie dajesz znaku życie ani nie odbierasz połączeń, pomyślmy? - rzuciła.

- Przepraszam, mam mały kryzys. - westchnęłam.

- I właśnie dlatego teraz otworzysz nam drzwi. - zaśmiała się.

- Chwila, co?! - spanikowałam.

- Mama Noaha miała jakąś sprawę do załatwienia w Londynie i przylecieliśmy z nią. 

- My to znaczy? - musiałam się upewnić.

- Ja, Noah i Zayn. - wyliczyła.

- Już otwieram. - rozłączyłam się.

Będę się cholernie niekomfortowo czuć w towarzystwie Zayna, ale on nic mi nie zrobił, lubię go bardzo, ale sprawa z Niallem jest wciąż rozdrapana. Spięłam włosy i wsunęłam na nogi dresy, zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi, od razu znalazłam się w objęciach przyjaciółki.

- Nora tak bardzo tęskniłam! - pisnęła.

- Ja też kochana. - uścisnęłam ją mocno - Noah! - zrobiłam to samo z przyjacielem.

- I ja. - uśmiechnął się Zayn i jego też objęłam.

- Jesteście głodni? Coś do picia? - zaproponowałam.

- Sok będzie w porządku, a i zjeść coś też chętnie. - się uśmiechnął Noah.

- Sok mam porzeczkowy, ale z jedzeniem jest problem. - stwierdziłam.

- Dziewczyno masz pustą lodówkę, kiedy Ty ostatnio wyszłaś z domu? -spytała Elin.

- Jakieś trzy dni temu? Tak myślę. - wzruszyłam ramionami.

- A szkoła? - zdziwiła się.

- Nie byłam w stanie. - pokręciłam głową.

- Nora co jest? Ostatni raz byłaś taka ... Chwila! Zabiję go! - wkurzyła się.

- Nie Elin stój to nie jest wszystko takie proste. - złapałam ją za nadgarstek.

- To mi to wytłumacz. - założyła rękę na rękę.

- Ja pójdę zamówić pizzę. - postanowił Noah.

- Pójdę z nim. - dodał Zayn.

- Nie Zayn czekaj. - zatrzymałam go - Przydasz mi się tu.

- Oh okej. - usiadł obok nas.

- Jak z Noahem? - uśmiechnęłam się.

- No tak, chyba jesteśmy razem. - spuścił wzrok.

- Jak to chyba? - oburzyłam się.

- Nie oficjalnie. - stwierdził.

- Nie o tym mieliśmy rozmawiać i do cholery co ma wspólnego Niall i Zayn. - powiedziała zniecierpliwiona dziewczyna, a Malik opluł się sokiem.

- Sądziłem, że raczej dogadasz się z Niallem. - zwrócił się do mnie - I skąd do cholery Ty go znasz? - zdziwił się Zayn.

- Byliśmy razem z nim i Harrym na wakacjach w Bułgarii. - odpowiedziała.

- Więc pojechał z Harrym, to ja miałem z nim jechać. - westchnął.

- Przyjaźniliście się z Niallem? - spytała Elin.

- Zayn to były chłopak Nialla. - w końcu nie wytrzymałam.

- Że co?! - krzyknęła.

- Coś w tym dziwnego? - wtrącił się Zayn.

- To, że ja dowiedziałam się o tym trzy dni temu, a i w Bułgarii i gdy przeprowadziłam się tutaj było coś między mną i Niallem. - pociągnęłam nosem - Ale okazało się, że po prostu się mną bawił. - łzy znowu poleciały z moich oczu.

- Co? Niall był zawsze zdeklarowanym gejem. Może i byłem jego pierwszym chłopakiem, ale nigdy nie miał dziewczyny. - pokręcił głową Zayn - Ale nie chce mi się wierzyć w to, że Niall się Tobą bawił, on takich rzeczy nie robi, jest zbyt delikatny na to. 

- To jak to inaczej wytłumaczysz? - spytałam.

- Myślę, że sam był tym przerażony. Wiesz to działa w dwie strony, możliwe że przestraszył się faktem, że podoba mu się dziewczyna i też bał się Twojej reakcji. - stwierdził Zayn.

- Sama nie wiem co mam robić. - złapałam się za głowę.

- Od kogo dowiedziałaś się o Niallu? - spytał.

- Luke po wyścigu na niego naskoczył. - odpowiedziałam.

- Jeśli oni znów coś kombinują to im jaja urwę. - warknął.

- Jak to? - rzuciłam.

- Luke od samego początku jest na nas wściekły za wyścigi i przyjaźni się z Liamem, który ma chrapkę na Nialla, już kiedyś nas próbowali rozdzielić, jednak ja wyczułem podstęp, ale Niall nic o tym nie wie. - wytłumaczył mi.

- Ostatnio widziałam właśnie, że Liam kręci się wokół Nialla, ale myślałam że się przyjaźnią. - wzruszyłam ramionami. 

- Chyba trzeba porozmawiać sobie z Lukiem i wybrać się na wyścigi. - uśmiechnął się chytrze Zayn.

Chwilę później wrócił Noah i informacją, że pizza powinna być za jakieś 30 minut. Teraz dopiero dotarło do mnie jak bardzo tęskniłam za moimi przyjaciółmi i nie wiem jak wytrzymam kiedy będą w niedziele wylatywać. Noah i Zayn siedzieli obok siebie co jakiś czas się zaczepiając co było urocze, był między nimi duży kontrast, Noah jest blondynem, ma jasną cerę i jest niski, natomiast Zayn ma ciemne włosy, oliwkową karnację i jest od niego wyższy, w sumie mój przyjaciel jest dość podobny do Nialla ( nie licząc wzrostu), więc widać że Zayn ma taki gust do chłopaków. Jedzenie przerwał nam dzwonek do drzwi, otarłam usta ręcznikiem papierowym i strzepałam z siebie okruszki ciasta. Zapominając o wszystkim po prostu otworzyłam drzwi na oścież, a moim oczom ukazał się blondyn, którego wolałabym tu nie widzieć.

- Nora możemy porozmawiać?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wielki powrót po 2 tygodniach! Kto jeszcze tu ze mną jest? ♥

Szczerze mówiąc ten wyjazd był po części supermegafajny, a po części męczący.
Okej jaram się bo dzieliłam pokój z moim crushem ♥♥♥

Gwiazdki i komentarze mile widziane misie ♥

alexni9506 < ---- twitter 

Zapraszam na inne moje opowiadania:

- You are my therapy || Niall Horan

- You are my woderwall || Niall Horan ( II część YAMT)

- Smile of fate || N.H.

- Return to life || Niall Horan

aleks9506

Fall in love with stranger || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz