*7*

580 18 1
                                    

Gdy już dojechaliśmy Dawid zaparkował na moim podjeździe. Chyba sie troszeczkę zdziwił że sama mieszkam w tak dużym domu.

- Chodź. Powiedziałam szybko kiedy wysiadłam. Chwytając go za ręke o moje zdziwienie nie zabrał jej.

- Dobrze już dobrze jaki ty zapał masz . Odpowiedział śmiejąc sie.

- No tak czy to takie dziwne ?

- Nie to znaczy tak bo nawet sie nie znamy a ty taka..

- Poprostu jestem otwarta na ludzi. Odpowiedziałam szczerze sie uśmiechając i nie dając mu dokończyć.

Weszliśmy do środka. Zaproponowałam mu, aby się rozebrał, a później poszliśmy do mojego pokoju gdzie miałam wszystkie potrzebne rzeczy.

Usiadł wygodnie w fotelu obok mnie, który znajdował sie przy biórku. Zaczeliśmy od tego, że tłumaczyłam mu na czym polega zadanie, które miał zrobić na jutro. Wiedziałam, że zawale z nim całą noc.

W końcu zabraliśmy się do roboty. On zaczą pisać. Troche informacji wzięliśmy z Encyklopedii a trochę od wójka google i cioci wikipedii. Zawsze mnie to śmieszyło.

*Dawid*

Była bardzo skupiona na tym zadaniu. Powiedziała że zrobimy je troche inaczej, aby Pani Profesor nie zorientowała się że mi  pomagała.

Co jakiś czas trochę odpoczywaliśmy. Anastazja poszła po coś do jedzenia. Nie wracała już 10 minut poszłem za nią. Zauwarzyłem ją przy ladzie jej śliczne włosy założyła za uszy a w radiu, które włączyła leciała nowa piosenka Sii, a ona tańczyła do niej. Wyglądała naprawde słodko. Stałem tak jeszcze 5 minut. Kiedy się odwróciła i zobaczyła że się patrze, zarumieniła się co dodawało jej uroku.

- Ładnie tańczysz. Powiedziałem

- Dziękuje. Powiedziała zawstydzona.

- Pomóc ci w czymś ?

- Tak. Mógł byś wyciągnąć talerzyki i sztucce.

Tak byłem skupiony na niej że nie zauwarzyłem co robiła na kolacje. Na talerztki, które jej podałem nałorzyła naleśniki z truskawkami polane czekoladą moje ulubione.

*Ana*

Dawid usiadł na kanapie niedaleko biórka. Wkleiłam ostatnie zdjęcie na kartke. Odwróciłam się i zobaczyłam Dawida, który usną na kanapie. Wziełam koc i delikatnie go nim okryłam a sama poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Po czym położyłam się i powędrowałam do krainy Morfeusza.

Historia ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz