*16*

486 21 1
                                    

WAŻNA INFORMACJA NA DOLE, PROSZĘ NIE OMIJAĆ !!!

*Ana*

Dawid podał mi mikrofon i zaczęła lecieć muzyka. Strasznie sie bałam, ale jak bym nie zaśpiewała to bym zrobiła sobie siarę.

Wkońcu się odważyłam zaczęłam śpiewać. Nasze głosy ze sobą współgrały nie spodziewałam się tego.

Wszyscy słuchali nas z zaciekawieniem. Piosenka, którą śpiewaliśmy to "Ying yang". Nie wiem daczego, ale zaczęły mi płynąć łzy to było takie piękne. Wszystko wyglądało jak z bajki. Dawid był z bajki. Kocham go bardzo. Gdy już skończyła się piosenka wszyscy zaczeli piszczeć i klaskać. Byłam wzruszona.

Wtedy dawid do mnie podszedł i pocałował mnie w czoło

*Dejw*

- Kocham cię księżniczko jesteś dla mnie najważniejsza!!

Nic nie odpowiedziała kiwneła tylko głową i się szeroko uśmiechnęł jej oczy zabłysły. Nigdy nie myślałem, że zakocham się w kimś tak bardzo.

Po koncercie udaliśmy się do hotelu musiałem iść z Sebą załatwić coś. A Anastazja poszła do pokoju.

Wrzosek jest moim najlepszym przyjacielem wiem, że mogę mu ufać i wiem, że mnie nie wyda.

*Nastka*

Dawid był bardzo tajemniczy wiem, że coś przed mną ukrywa, ale nie wiem co.

Kiedy weszłam do pokoju zobaczyłam Eweline w pół nagą na moim i Kwiata łóżku.

- Ana co ty tu robisz ? Zapytała mnie z arogancją.

- Yyy śpię, a ty?

- Umówiłam się tu z Dawidem. Miał cię spławić, a my mieliśmy spędzić dzisiejszą noc razem.

- Co ?! Powiedziałam z łzami w oczach.

Po tych słowach zawalił mi się cały świat pamiętam co mówiła Karli, ale nie wiedziałam czy się to jej uda, wręcz w to wątpiłam.

- Przecież powiedział mi że mnie kocha. Powiedziałam.

- Och jesteś taka naiwna. Naprawdę myślałaś, że się z nim zestażejesz ?

Nic nie odpowiedziałam wziełam tylko swoją walizkę i wybiegłam z pokoju płacząc. Nagle za sobą usłyszałam głos Karli.

- Hej. Ana co sie stało ?!

- Co mogło się stać no co. Ta suka Ewelina się stała. Zniszczyła mi życie. Zniszczyła mnie i Dawida rozumiesz ?! Siedzi rozebrana na łóżku w Dawida pokoju i ma dziś z nim spędzić upojną noc. Jak to ma tak wyglądać to ja dziękuje!! Krzyczałam z płaczem.

- Co ? To nie możliwe. Mówiąc podchodziła do mnie.

Skarbie moje małe nie płacz zdążyłam już cię naprawde polubić i nie pozwole ci teraz rozpaczać. Muszę to jakoś wytłumaczyć. Co teraz zamierzasz zrobić ??

- Nie wiem najlepiej wybiec z tąd i wpaść pod samochód.

- Nawet tak nie myśl. Chodź do mojego pokoju tam się prześpisz i pomyślimy jak tu wszystko poukładać.

- Nic sie nie da poukładać ale chce się najebać .!!

Po tych słowach poszłam do Karli pokoju. Naszczęście miała w nim barek z alkoholem. U Dawida też zapewne był ale nie zwróciłam uwagi przez
Em... na samą myśl aż mi się żygać chce. Wyjełam balantajsa nalałam do szklanki i wypiłam na jednym wdechu kiedy ona to zobaczyła złapała za szklanke i mi ją zabrała.

- Nie tak szybko najpierw sie umyj i zmyj tą pande z twarzy.

Zrobiłam to co kazała. Weszłam pod prysznic i zaczęłam się myć.

*Dawid*

Nagle szybko przybiegła do nas Karla była bardzo zdyszana i zaczęła bardzo szybko gadać to znaczy się na mnie drzeć. Nie wiedziałem o co chodzi. Kazałem jej zwolnić i żeby mi to wytłumaczyła po tym powiedziała.

- Co ty narobiłeś. Ona cie kocha głupku a ty wszystko zjebałeś !!

- Ja nic nie zrobiłem nawet nie lubie Eweliny.

- To dlaczego ona to powiedziała ?

Nie wiem ale jak najszybciej musze się tego dowiedzieć.

*Ana*

Kiedy wyszłam zobaczyłam że nie ma jej w pokoju wyjełam Balantajsa i nawet nie męczyła się już ze szkłanką zaczęłam pić prosto z butelki.

Pierwsza butelka.

Druga.

I ...

* Kwiatkowski*

Ruszyłem prosto do swojego pokoju. Była tam zacząłem się na nią wydzierać.

- Co ty sobie do kurwy myślisz ?

- Nic kochanie.

- Jakie kochanie, jakie kochanie. Jesteś chora wynoś się z tąd zniszczyłaś mi życie. Ja kocham Anastazje. Nie ciebie tylko ją!!!

- Pożałujesz tego. Zniszczę ją, zniszczę wszystko co kochasz.

Nagle wybiegła z pokoju. Razem z Karlą ruszyliśmy do pokoju. Gdy weszliśmy to zobaczyłem mojego skarba. Spała a koło niej leżały dwie puste butelki po alkoholu.
Wzięłem ją na ręce a koleżanka wzięła jej walizkę. Położyłem ją na łóżku w naszym pokoju a sam się rozebrałem i położyłem obok niej swoją twarz schowałem w jej włosy, które pachniały fiołkami. Zamknąłem oczy i powędrowałem do krainy morfeusza myśląc o jutszejszej rozmowe z moją drugą połówką.

******************************

Moje kochane mordki pamiętajcie, aby zostawić po sobie gwiadkę ☆☆

A jeśli wam się podoba polecajcie moje opowiadanie innym :* jeszcze raz dziękuje, że jesteście

KOCHAM WAS !!! ♡♡

Historia ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz