piosenka w mediach nie jest obowiązkowa, ale byłabym wdzięczna, gdybyście jednak ją włączyli
Psychol.
Wariat.
Co on sobą reprezentuje?
Przez takich ludzi nasz naród stacza się coraz bardziej.
Nie powinien się urodzić.
Jest przerażający.
Jest śmieszny.
Jest odrażający.
Czy on nie widzi, do jakiego stanu się doprowadził?
Śmieszy mnie jego zachowanie.
Jebany psychol.
Nie ma przyszłości.
Jest samotny.
Powinien umrzeć.
N i e z a s ł u g u j e n a ż y c i e.
A ty co myślisz, kiedy w głowie pojawia ci się obraz osoby chorej psychicznie?
Dla Caluma była to kwestia sekundy, zanim supeł zacisnął się na jego karku, a on zdążył zaczerpnąć ostatniego w swoim życiu oddechu.
Był samotny. Był zniszczony przez przeszłość i brak wizji na przyszłość. Jego psychika była zepsuta, ponieważ nikt nie próbował jej uratować, gdy jeszcze można było to zrobić.
Jedyne, czego potrzebował, to odrobina uwagi i miłości. Ta miłość zniszczyła go do reszty, zabiła go.
Ale nie obwiniajcie Ashtona. To nie on jest bezpośrednim powodem śmierci chłopaka.
Ashton był tylko punktem zapalnym, dzięki któremu zalążek choroby, który kiełkował w psychice Caluma, wybuchł.
Ani jeden, ani drugi mężczyzna nie planowali tego wszystkiego. Ashton nie był świadomy tego, kim jest Calum, a Calum nie był świadomy tego, kim się staje.
Obaj żyli w słodkiej niewiedzy, która doprowadziła do tego, gdzie są teraz.
Ashton nie kochał Caluma, zresztą nie miał przymusu, by to zrobić. Ale kiedy dowiedział się, że chory chłopak zniknął z tego świata, coś w nim pękło. Oczywiście, nie był niczemu winny, nie miał wpływu na to, że brunet się w nim zakochał. Jednak jakaś część jego czuła się z nim związana. Ashton związał się z chłopcem dziwną więzią, którą rozumie tylko on sam.
Dlatego też był jedyną osobą, pomijając kilka przypadkowych starszych kobiet i namiastkę personelu szpitala, która przyszła na pogrzeb.
A Calum widział to. Gdziekolwiek teraz był, widział Ashtona i był mu za to wdzięczny.
- - - - - - - - - -
To koniec.
Nie wiem, od czego powinnam teraz zacząć. Chciałabym powiedzieć tylko, że to krótkie, smutne opowiadanie nie powstało przypadkowo. Można powiedzieć, że termin choroby psychicznej i różnej maści zaburzeń jest mi dość bliski i pisałam każdy rozdział w przypływie wielkich emocji.
Przez moje życie przewinęło się wiele osób, które leczą się, bądź też leczyły, chciały się zabić albo były temu bardzo bliskie. Niektóre przez lata żyły i żyją na lekach uspokajających/antydepresantach, sama - choć ciężko się o tym mówi, ale to nie może być tematem tabu i trzeba o tym głośno rozmawiać - należałam do takich, mimo że to dość stare dzieje, z których "wyrosłam".
Teraz czas na małą refleksję - jak zresztą zauważyliście, każdy rozdział pisany był w narracji pierwszoosobowej. Czytelnik doskonale znał emocje i uczucia, jakie emanowały głównym bohaterem. Czy gdybym wycięła z całej "książki" fragmenty jego zachowań fizycznych, uznawalibyście go za osobę chorą? No właśnie.
Nie.
Jego psychika była porównywalna z psychiką każdej innej nieszczęśliwie zakochanej osoby. Ale jeżeli w kimś pojawia się zarodek choroby, wystarczy jedna sytuacja, która stanie się punktem kulminacyjnym, a to ujrzy światło dzienne.
Chciałam napisać ten twór, aby przybliżyć większości obraz na to, jak wygląda to z perspektywy osób z boku, jak i samego obłąkanego.
Mam nadzieję, że skłoniłam Was do głębszych refleksji, a jeżeli tak, bardzo mnie to cieszy. :-)
Jeżeli jesteście teraz małymi kupkami smutku albo po prostu polubiliście moją twórczość, zapraszam do innych moich prac i dziękuję wszystkim, którzy czytali tą historię od początku, jak i tym, którzy dołączą tu w przyszłości, bo naprawdę wiele wam zawdzięczam i przynosicie mi wiele szczęścia.
Kocham Was i mam nadzieję, że niedługo spotkamy się ponownie. :-)
update z 15/11/16: Przypominam, że popisuję sobie też inne, mniej lub bardziej frapujące rzeczy, na wyższym lub niższym poziomie, na które zawsze serdecznie Was zapraszam!:-)
trzymajcie się
YOU ARE READING
idol; cashton
Fanfictiongdzie Ashton jest początkującym muzykiem, a Calum jego pierwszym psychofanem. start: 27/05/16 koniec: 03/07/16 04/07/16 - #568 Fanfiction ©️ cutelucass 2016